Wpis z mikrobloga

MotoMirkowie chciałem rozpocząć dyskusję i w ogóle zabić trochę na alarm. Chodzi mi mianowicie o pierwszą pomoc.
Mam taki apel.


W tym sezonie byłem świadkiem wielu wypadków. Ostatni sprzed paru dni mocno mi zapadła w pamięć. Potrącony motocyklista przez samochód. Kierowca samochodu uciekł. Motocyklista w rowie, na poboczu dymiący motocykl.
Zatrzymał się jeden samochód z młodymi ludźmi. Potem ja i trzy inne przypadkowe motocykle.
Ranny miał połamaną stopę, palce, rękę, i ogromną ranę nogi od uda do stopy z ubytkiem około 30% tkanki mięśniowej. Kości na wierzchu, mnóstwo krwi.
Ludzie w szoku, brak apteczki, brak podstawowych odruchów i zachowań.
Dlatego proszę, ludzie kochani, szkolcie się. Zacznijcie od podstawowego EFR, potem jak się tylko da to więcej.
WOŹCIE ZE SOBĄ APTECZKĘ! I nauczcie się z niej korzystać. Rozłóżcie sobie ją i złóżcie, by wiedzieć gdzie jest koc termiczny a gdzie nożyczki itd.
Pokażmy innym że my, motocykliści, jesteśmy bardziej świadomi i wiemy jak sobie i innym pomagać.
P.S: Tomku jak to czytasz to zdrowia życzę i powrotu na koła!
#motocykle
b.....u - MotoMirkowie chciałem rozpocząć dyskusję i w ogóle zabić trochę na alarm. C...

źródło: comment_Y6qh1zlWzJBZCAsOYyijj8xJ6TcyUzkk.jpg

Pobierz
  • 21
18+

Zawiera treści 18+

Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.

@blubi_su: pełna racja! Kiedyś miałem wątpliwą przyjemność robić CPR, warto się szkolić, odświeżać (nawet głupie przeczytanie podstawowych zasad PP). A na marginesie to chyba strach z Tobą jeździć, ja już od wielu lat nie widziałem żadnego wypadku drogowego :P
@blubi_su: polecam szkolenie organizowane przez Motopomocnych - ciężko się na nie dostać, no i trzeba poświęcić 7h w sobotę zamiast jeździć w tym czasie na moto, ale warto. Uczą odruchów, uczą rozsądku.
@katera: No wiem że trzeba zapłacić i trwa to dwa dni, ale szkolenie jest full praktyczne i można podejść do egzaminu po którym dostaje się certyfikację.
Osobiście uważam że EFR powinien mieć zdany każdy poruszający się po drogach. Bez wyjątku.
@blubi_su: ja się do Motopomocnych teraz zapisałam na kurs instruktorski, ale nie wiem, czy się dostanę. Trzeba to ćwiczyć, bo widzę po sobie, że nawet w aranżowanych sytuacjach mam wzrost adrenaliny i się stresuję, trza się z tym oswoić, żeby (tfu! tfu!) w razie 'W' zareagować pewnie.
Co tu się szkolić, każdy teorie potrafi,


@Grzesiek_astronaut: Błąd. Wierz mi ze jest mnóstwo rzeczy które Ci się przydadzą po takim szkolenie a których nie wiedziałeś. Rozumiem że gdy dochodzi do sytuacji takiej jak opisałeś to niektórym może się zrobić słabo albo ich odrzucić, ale po to się właśnie trzeba szkolić by nabrać trochę zimnej krwi i spiąć nerwy w takiej sytuacji.
@Grzesiek_astronaut: w sytuacji krytycznej nie będziesz pamiętał. Ale teorię to Ci przez telefon podadzą - co z tego jeśli nie będziesz potrafił w miarę poprawnie ucisnąć klatki piersiowej? Albo zdjąć kask (uwaga, tego chyba ma prawku nie uczą nawet - a na pewno nie ja samochodowym) - o ile będzie potrzeba bo jak oddycha to mówili że lepiej nie ruszać, bo ekipa z karetki zrobi to lepiej.