Aktywne Wpisy
Przechodzę przez sytuacje z powodu których nie jeden się zabił. Nawet znam przypadek.
Płaczę albo wale w podłoge z bezsilności. Od matki jedyne co słyszę to tylko "życie to ci dopiero dokopie", albo że wcześniej nie przypuszczała że "jestem aż takim gównem."
To że to nie jest zdrowe ani normalne to wiem. Ale czy Wasze też takie są? Pytam poważnie. Na ile toksyczność rodziców jest w powszechna na tagu #przegryw, a
Płaczę albo wale w podłoge z bezsilności. Od matki jedyne co słyszę to tylko "życie to ci dopiero dokopie", albo że wcześniej nie przypuszczała że "jestem aż takim gównem."
To że to nie jest zdrowe ani normalne to wiem. Ale czy Wasze też takie są? Pytam poważnie. Na ile toksyczność rodziców jest w powszechna na tagu #przegryw, a
Po czym poznać że mężczyzna jest uległy w łóżku i lubi dominujące kobiety? Gdzie takiego znaleźć?
#p0lka #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #przegryw #polska #zwiazki #seks
#p0lka #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #przegryw #polska #zwiazki #seks
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Myslalem że wrócę sobie spokojnie na nocną i będę śmieszkował, ale życie szykuje niespodzianki
tl;dr
Zrobiliśmy sobie z dwoma cumplami wieczorowy wypad na knajpy, najpierw do nowo otwartego Burger Store przy Okopowej, potem Perłowa na szybko i na koniec zasiedliśmy w Szewcu. Jakoś o drugiej impreza się skończyła, wypiliśmy po parę piwek za studia i przeszliśmy się na saski, żeby kierować się już do domu.
Ty, Wiesiu, dawaj na jednego
No to idziemy w parku na ławeczkę i smakujemy malboro na pożegnanie. W tym samym czasie, tuż przy ogrodzeniu z Uniwersytetm Medycznym słychać podniesiony głos i chodzącego szybko cxłowieka
-#!$%@?, proszę pani, nie wiem, nie jesteśmy z Lublina, Boże, niech ktoś przyjedzie, Emil, ja #!$%@?ę Emil
-Przepraszam, może w czymś pomóc, coś się stało? - krzyknęliśmy
-#!$%@?, pan powie gdzie to jest, ja #!$%@?ę, szybko
Podbiegł do nas roztrzęsiony i podał telefon przez ogrodzenie z połączonym 112. Podałem dyspozytorce spokojnym tonem, żeby przyjechała na Uniwersytet Medyczny, budynek przy wejściu do Ogrodu Saskiego. Oddałem telefon przez ogrodzenie, tamten mi bardzo podziękował i pobiegł z powrotem ratować swojego kolegę. Było ich trzech, wszyscy chyba lekko podpici, ale trwoga w głosach i strach sprawiał straszne wrażenie. Jeden z nich leżał na ziemi i się nie ruszał, próbowali go podnieść, ale nie dawał oznak życia.
Okazało się, że przechodzili przez metalowe ogrodzenie zakończone kolcami i właśnie jeden z nich przebił sobie tym kolcem nogę, chyba szybko zaczął mocno krwawić i zemdlał. Ja w tym czasie krzyknąłem, że pobiegnę nakierować karetkę i stanąłem przy Racławickich, aż z dala zamigotały niebieskie światła. Powiedziałem ratownikom, że ja tu tylko przechodziłem, a pomoc wzywał tamten pan, za rogiem budynku. Pobiegli do niego, chyba go reanimowali aż w końcu zobaczyłem, że podniósł głowę i przenieśli go szybko do karetki.
Jakoś czuję dobrze, że mimo tych czterech piw nie machnąłem ręką z kolegami na samym początku, tylko zatrzymaliśny się na chwilę i nie olaliśmy sprawy. A teraz wróciłem spokojnie do domu i odpaliłem mirko
@BigFred bardzo milo z Twojej strony bo jesli fakttcznie mial uszkodzone wieksze naczynie to liczy sie kazda minuta :)