Wpis z mikrobloga

@ufolufol: przyleciałem specjalnie z emigracji żeby chrzestnym zostać a ten mi mówi że nie zostane bo z dziewczyną mieszkam. Teoretycznie jestem katolem ale takie akcje mnie odpychają od Kościoła.
@b2_spirit: U mnie w parafii księża nie robią problemów. Nie obchodzi ich czy para ma ślub czy nie, jak ktoś się prowadzi. Jeżeli ktoś chce zostać chrzestnym to wyrażają zgodę.
I parafia też nie jest jakaś duża. Ale odkąd pamiętam, ludzie z winnych parafii przychodzili tu ochrzcić dzieci lub wziąć ślub, bo czasami w ich parafiach było to niemożliwe.
@b2_spirit: A tak na poważnie po co masz być ojcem chrzestnym? Bo cię poprosił ktoś? Ja się nie dziwię, sam mieszkam z narzeczoną i zdaję sobie sprawę, że raczej nie dostałbym zaświadczenia właśnie z uwagi na to. Z definicji ojciec chrzestny nie jest od prezentów tylko m.in. od wspomagania w wychowaniu w wierze i zgodnie z nauką kościoła.
@luc_paw: @b2_spirit: @TheSjz3: ale co w tym dziwnego?
Chrzestny ma za zadanie wspierać ridziciw w katolickim wychowani dzieci i stanowić wzór życia zgodnego z zasadami KK.
Mieszkanie z dziewczyną bez ślubu czy konkubinat są zaprzeczeniem i sprzeniewierzeniem się tym zasadom.

Jak można dawać przykład życia katolickiego, jaki się nim nie żyje?
Wymogiem do bycia chrzestnymi jest między innymi życie zgodne z zadami KK i bycie praktykujacym katolikiem.

Chrzest to
@b2_spirit: no i #!$%@? prawidłowo. Jak masz być rodzicem chrzestnym i stać na straży wychowania dziecka w wierze katolickiej, skoro sam nie stosujesz się do jej zasad? #!$%@? hipokryta

Teoretycznie jestem katolem ale takie akcje mnie odpychają od Kościoła.


10 przykazań też cię odpycha? Kościół ma się do ciebie dopasować, bo sam wiesz lepiej co jest dobre, a co złe i chcesz sobie podziubdziać przed ślubem, mimo niezmiennego nauczania Kościoła? Wyrzucałbym