@lakukaracza_: Rzadko się loguję ostatnio, ale teraz musiałam, bo żenadometr nie wyrobił.
Jak widzę Twoje wpisy, to nie wiem czy Ci zazdrościć braku innych problemów, czy współczuć, bo coś ewidentnie w Twoim życiu jest nie tak. Zawsze mnie zastanawiało dlaczego część ateistów mówi o religii zdecydowanie więcej niż wierzący. Codziennie jakiś Twój wpis w tagu #bekazkatoli, a dzisiaj to (mam nadzieję) apogeum już.
Nie różnisz się niczymPokaż całość

@ciachostko: Na pracy było napisane, "za długie", czy to słowa siostrzeńca? Prace pisemne mają limit słów, ale podejrzewam, że ocena nie jest za to.
Każdy nauczyciel będzie widział, czy praca jest pisana przez ucznia, czy nie. W razie wątpliwości wystarczy zapytać ucznia o znaczenie kilku słówek albo wytłumaczenie konstrukcji gramatycznej. Skoro nie chciało mu się pisać, to na pewno nie chciało mu się pamiętać co dokładnie "napisał".
Nie twierdzę, żePokaż całość

@tylkoocosspytam Jestem zdania, że dziecko powinno jeść posiłki o określonych porach, bez posiadania w międzyczasie (nie mówię, że nic, ale nie tyle, że nie zje kolejnego posiłku), natomiast strasznie by mnie wkurzyło, gdyby ktoś próbował wychowywać moje dzieci. Rodzice są od tego, a nie wujkowie i ciotki.
Inna sprawa jest taka, że jakiekolwiek wyjazdy nie są dobrym momentem na wpajanie zdrowych nawyków. Lepiej to robić w domu, kiedy tryb dnia jestPokaż całość

@miki4ever: Faktycznie, o tym nie wspomniałam, chociaż właśnie z tego powodu dla mojego dziecka wożę swoje jedzenie, jeśli jest taka możliwość, a mam podejrzenie, że mogłaby nie zjeść czegoś u kogoś (bo wiem jak gotuje i jest np. za słone albo za tłuste). Córka ma dwa lata, są rzeczy, których jeszcze nie jadła.

@tylkoocosspytam: Przy jakim podejściu? Co o moim podejściu do dziecka wyczytałeś z mojego komentarza? Świetnie,Pokaż całość

@tylkoocosspytam: Gówniaka to może będziesz kiedyś miał Ty, ja mam dziecko. Wyszukanie tekstu to pięć sekund przy użyciu ctrl+f, więc w tym momencie mam się za mądrzejszą od Ciebie. Witaj na #czarnolisto

@Fobiczek Młoda para nie zaprasza na wesele "żeby się zwróciło". Dobra, może niektórzy zapraszają, ale to wtedy ich problem.
Mam starsze kuzynostwo i kilka wesel zaliczyłam będąc niepracującą studentką. Nie dawałam pieniędzy, tylko zestaw pościeli dobrej jakości albo sprzęt do domu (o co wcześniej zapytałam). Do koperty nie dałabym więcej niż 200zł bo nie było mnie na to stać. Nikt nie miał pretensji, nikt się nie czepiał ani nie komentował. WszyscyPokaż całość

@Flypho: Nie jest to coś, o czym kobiety chętnie opowiadają. Kilka moich sytuacji, takich kiedy poczułam jakieś realne zagrożenie. Mając jakieś 12 lat byłam na obozie we Włoszech i całą grupą autobusem do Aquaparku w Rimini zostałam zepchnięta przez trzech około 40-50 letnich arabów na bok autobusu, gdzie czyjaś ręka wylądowała pod moją sukienką, a na plecach czułam coś, czego czuć bym nie chciała. Innym razem idąc do sklepu wieczoremPokaż całość

@Flypho: Powtórzę się, mówię o sytuacjach, w których poczułam się realnie zagrożona. Oczywiście nijak mają się o sytuacji pierwszej, ale nie wiem co by się stało, gdyby w sytuacji drugiej ktoś się nie pojawił w pobliżu, a w sytuacji trzeciej mój samochód stałby zaparkowany trochę dalej. Nie jestem przewrażliwiona na tym punkcie, nie liczę komentarzy, których słyszę mnóstwo na co dzień, chociaż zdaje się, wpisują się w definicję molestowania seksualnego.

@ladzinsky: Dokładnie tak jak pisze @Amestris. Poza tym kwiaty z lidla mają jakąś metkę? One chyba są tylko w foliil, którą można wyrzucić.

@ladzinsky: Normalna różowa nie powiwnna mieć z tym problemu. Nienormalna będzie rozmyślać, że kupiłeś prezent na ostatnią chwilę, a normala będzie wiedzieć, że kwiaty kupione wczoraj, które w dodatku spędziły noc w samochodzie nie będą wyglądać dobrze.

@ladzinsky: Skoro nie samochodem, to tym bardziej nie powinna mieć problemu. A w Lidlu są tanie kwiaty, możesz kupić kilka bukietów i jakąś wstążką związać w jeden duży.

@ladzinsky: Nie ma za co :)

@chixi: Ja zasypuję kurki mąką (nie dużo, ale tak, żeby były oblepione. Miskę zakrywam czymś, żeby się nie wysypywało i potrząsam. Potem opłukuję kurki z mąki i cały syf schodzi razem z nią. Nadal trzeba każdego grzyba wziąć do ręki, ale idzie szybko i kurki czyste.

@jak_to_tak: Jak ja kisnę z takich osób, które nie znając kogoś (bo ewidentnie nie znasz ich dobrze) oceniają przez pryzmat tematyki rozmów z kumpelami z pracy. Paznokcie czy makijaż to tak neutralne tematy, że z każdą normalną różową można o tym porozmawiać. Podobnie jak o ciuchach czy gotowaniu. Czy to na 100% znaczy, że nie mają innych zainteresowań? A może ich zainteresowania nie pokrywają się z zainteresowaniami innych (tak, zPokaż całość

@Soczi: Konto mam krótko, ale wykop odwiedzam od mniej więcej takiego czasu. Wszystko, o czym piszesz również pamiętam, ale najlepiej jednak Fanzonuna, jego avatar z odwróconym hello kitty i wieczne "było" :D

@Soczi: Nie czytałam wszystkich komentarzy :P

@Soczi: No, ja w ogóle nie przeczytałam komentarzy, poza tymi dwoma, które były zaadresowane do mnie :D

@AnonimoweMirkoWyznania: Nie pytasz różowych, ale w ogóle możliwość zaistnienia takiej sytuacji tak mi podniosło ciśnienie, że skomentuję.

Spięcie nr 1.Oczywiście, że ona ma tutaj racje. Miała spokojny wieczór, kładła się spać, a Ty wpadasz (pewnie podpity) z kumplami. Serio Cię to dziwi, że dziewczyna chce, żebyś to z nią uzgadniał?
Spięcie nr 2. Bardzo chciałeś nie wyjść na pantofla, a wyszedłeś na buraka, który ma w dupie swoją dziewczynę. Wystarczyło powiedzieć "zaraz oddzwonię, zadzwonię do różowej czy nie ma innych planów". Liczenie się z kobietą to nie to samo co bycie pantoflem. To co, że jej nie było w domu? Ja lubię mieć ogarnięte mieszkanie, kiedy ktoś mnie odwiedza, a samo się to nie zrobi. A może nie było jej w domu właśnie z powodu niespodziewanego gościa?
Spięcie nr 3 i 4. Może miała inne plany? Może za często wychodzisz z kumplami. Może nie raz było tak, że wracałeś do domu z kumplami, albo kończyło się to nocowaniem poza domem? Może nie raz jej obiecywałeś, że spędzicie razem czas, a jak tylko kumpel dzwoni, to olewasz dziewczynę? Powodów o spinę może być mnóstwo, przedstawiłeś tylko swój punktPokaż całość

@SmallCaracan: Taka jest mentalność wielu osób w podobnym wieku. Mój niebieski jak kiedyś do mnie zadzwonił, żeby poinformować o wyjściu na piwo po pracy też został przez kumpli nazwany pantoflarzem. Tylko miał na tyle duże jaja, żeby im powiedzieć, że jest różnica między informowaniem a pytaniem o zgodę i że jeśli tego nie widzą, to nic dziwnego, że nie mają dziewczyn. Bo tak, wszyscy, którzy komentowali jego rzekome bycie podPokaż całość

@zagubiony_w_przestrzeni: Ja bardziej się przychylam, że partnerzy są podobni do ojców kobiet. Tak jest w sumie w moim przypadku trochę, przez co w sumie jesteśmy też podobni do siebie (ale bez przesady). Natomiast wyglądam totalnie inaczej niż moja teściowa, więc chyba nie ma zależności :P

@noelo_cohelo: Serio wymyślenie prezentu dla Twojego dziecka, to aż taki problem dla Ciebie, że z racji że tamtej matki ewidentnie nie lubisz, to odpowiedziałaś jej w taki, a nie inny sposób? Mam córkę i lista ewentualnych prezentów dla niej co chwilę się wydłuża i gdyby ktoś mnie zapytał, to zawsze mogę rzucić pomysłem zaczynając od kwoty ok 20zł. Dla mnie to wybawienie, kiedy ktoś mi się pyta, bo jak maPokaż całość

@noelo_cohelo: To, że się nie zdarzyło, to nie znaczy, że się nie zdarzy;.
Napisałam "jeśli". Nie znam Twojego dziecka, ale ja w tym wieku wiedziałam, że za prezent mam zawsze podziękować i powiedzieć, że ładny, nawet jeśli mi się nie podoba, bo tak się zachowują grzeczne dzieci.
Gdzie ja napisałam, że znam Twoją córkę?

ona nie zapytała "mogę kupić TO, TEGO już przypadkiem nie macie?" tylko "dej mi konkret"

JaPokaż całość

@noelo_cohelo: To, że ukrywałaby uczucia przed Tobą dopowiedziałaś sobie między wierszami. Chodziło mi o moment otrzymania prezentu.

Lubię takie tematy. Czasami po przemyśleniu swojego jakiegoś zachowania wydaje mi się, że jestem #!$%@?, ale wpisy innych różowych przekonują mnie, że jednak nie jest ze mną aż tak źle ( ͡° ͜ʖ ͡°)

@noelo_cohelo: Znowu sobie dopowiadasz. Ty powiedziałaś, że jesteś gorsza. Ja jedynie zauważam, że zachowania niektórych osób są dużo bardziej #!$%@? niż moje.
(żebyś sobie znowu nie dopowiedziała - #!$%@? zachowanie, a nie #!$%@? osoba)

@AnonimoweMirkoWyznania Nie wiem kto to, może wybrałeś jakieś wyjątkowo dobre zdjęcie, ale po nim nie wygląda tu jakoś źle. Poza tym kobietom podobają się różni mężczyźni. Wielu aktorów, którzy są uznawani za najprzystojniejszych są według mnie przeciętni. I w drugą stronę, czasami taki na pierwszy rzut oka przeciętny facet ma w sobie jakiś magnetyzm. Wygląd to nie wszystko. Straszny w tym wpisie ból dupy :D

@AnonimoweMirkoWyznania Jest bardzo ważny, ale u większości ludzi nie decydujący. Facet mając do wyboru pustą księżniczkę 10/10 i fajną dziewczynę 7/10 szukając kogoś do stałego związku w większości przypadków wybierze tą drugą. Kobiety tak samo. Poza tym chodziło mi też o to, że ludziom się różne rzeczy podobają. Jedni lubią małe cycki, a inni duże. Dla Ciebie ktoś 10/10 w moich oczach może być 6/10.
@r0k0 Tu nie chodzi oPokaż całość

@r0k0: Nie wyobrażam sobie, dlatego, że tak jak wyżej napisałam - wygląd jest ważny. Ważny, ale nie najważniejszy. Dla mnie ktoś 7/10 w mojej skali atrakcyjności jest nadal bardzo atrakcyjny i jeśli ma fajny charakter, to przewyższa takiego 10/10, z którym nie miałabym o czym rozmawiać.
Nie wiem, dlaczego zakładasz, że każdy zdradza tylko z ładniejszymi i wygląd partnera jest najważniejszym powodem do zdrady. Brzydkie kobiety zawsze musiałby mieć doprawionePokaż całość

@AnonimoweMirkoWyznania: Nie tchórze, tylko po prostu większość ludzi nie chce pakować się w skomplikowane relacje. Życie i bez tego jest pokręcone. Wiążąc się z osobą, która ma dziecko (a nie jest wdową/wdowcem) dochodzi ten ex, który już zawsze będzie częścią życia. Dołożyć do tego można obawy, że dziecko nie zaakceptuje relacji, a w takiej sytuacji Ty jako matka wybierzesz dziecko, a nie faceta, który zdążył się zaangażować. Faceci też mogąPokaż całość