Wpis z mikrobloga

Hackuję ekspress do kawy. Chcę z nim zintegrować esp8266, które będzie np. zliczało liczbę zrobionych kaw (kwestia przechwycenia sygnału, w momencie naciśnięcia przycisku na panelu). Zrobiłem mały reverse engineering. Na płytce z mikrokontrolerem znajduje się regulator 5V. Wyprowadziłem z niego 2 kable zasilające, z których będę zasilać esp. Dodatkowo wyprowadziłem z pinu na który idzie sygnał z przycisku osobny kabel (w momencie naciśnięcia przycisku jest 2.5V pomiędzy nim a masą). Kable te wyprowadziłem na zewnątrz, żebym mógł łatwo wpiąć do płytki prototypowej podczas testowania.

I teraz do sedna. Podczas testów, już na płytce prototypowej, dotknąłem jeden z tych kabli oraz obudowę stojącej obok mikrofalówki (podpiętej do gniazdka). Poczułem to konkretnie. Zmierzyłem miernikiem różnicę potencjałów między obudową a kablami, które wyprowadziłem i skacze (momentami niby do 220v). Niestety nie mam możliwości sprawdzenia oscyloskopem.

Czy jest ktoś w stanie wyjaśnić skąd ta różnica? Może nie zachowuję tu jakiś podstawowych zasad bezpieczeństwa? A może ma to związek z tym, że te kable, które wyprowadziłem są bardzo blisko kabla zasilającego ekspres do kawy (220v)?

Będę wdzięczny za każdą wskazówkę.

#elektronika #elektryka
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Radarek: Gdzieś (zapewne w ekspresie) masz beztransformatorowy zasilacz bez separacji. W tanich/prostych urządzeniach to dość częste. Zasilacz produkuje 5V, ale zamykając (np. sobą) obwód mędzy tymi 5V a uziemioną obudową mikrofalówki zostałeś normalnie trzepnięty napięciem fazowym. Z prototypowaniem takich wynalazków uważaj, bo trzepnięcie to trzepnięcie, wbrew obiegowym opiniom zdrowy człowiek musi się trochę postarać, by 230V mu zrobiło poważną krzywdę, ale ugotować coś podłączonego do tej płytki możesz już koncertowo.
  • Odpowiedz
@fnzavrjvrz: szlag, fakt. Ale o ile mnie pamięć nie myli (kawy nie pijam, ekspresy znam głównie z widzenia), proces czyszczenia następuje w konkretnym czasie od ostatniego użycia, zapewne czas trwania takiego czyszczenia też jest inny, niż typowy proces robienia kawy, więc to by się dało wyeliminować programowo.
  • Odpowiedz
@Jarek_P: W ekspresie jest zasilacz, który zmienia 220v na 24v zmiennego, które potem jest na płytce prostowane przez mostek na 12v stałego (a potem regulowane do 5v). To zgadzałoby się z tym co napisałeś, prawda?

Na wikipedii jest napisane, że tego typu zasilacze mają małą wydajność prądową, ale nie zauważyłem problemów pod podłączeniu esp8266, które w peakach pobiera bodajże do 300mA.

Co do wykrywania to ja chcę wykrywać fakt robienia
  • Odpowiedz
@Radarek: no to on jest bardzo transformatorowy :) w takim razie, jeśli Cię kopnęło zdrowo, cos jest nie tak z urządzeniem, bo nie powinno. Jest jednak możliwość (realna, bo teraz doczytałem, że w pierwszym poście piszesz o napięciu skaczącym do 220V, a nie wynoszącym właśnie tyle), że urządzenie masz podłączone do gniazdka "bez bolca" (albo z niedrożnym przewodem ochronnym) i kopnęło cię choćby wyrównanie potencjałów pojemności z filtra na wejściu
  • Odpowiedz
@Radarek: A ten przycisk do włączania ekspresu to nie jest zwykły tact switch? Bo jeśli tak to one w momencie wciśnięcia zamykają dwa oddzielne obwody. Może ten drugi nie jest wykorzystywany przez ekspres?
To że cię kopnęło może wynikać z braku uziemienia. Tak samo mam z pralką w domu.
  • Odpowiedz