Wpis z mikrobloga

Średnio raz na tydzień w tagu #mikrokoksy pojawia się jakiś grubasek żalący/chwalący się, że się zapuścił i od teraz ma zamiar wyjść z przegrywu. Diete ucina do 150 kcl, rzuca kompletnie słodyczne, na siłownię będzie chodził 8 razy w tygodniu na 5 rano i jeszcze z 6 razy na basen wieczorem. Oczywiście zakłada swój autorski tag, który po dwóch tygodniach umiera śmiercią naturalną. Czy moglibyście to jakoś specjalnie tagować, żebym mógł zczarnolistować te wysrywy?

Nie jestem jakimś uberwygrywem i koksem, ale mam dla was takie rady. Jak chcecie zacząć zmieniać siebie to po po prostu to zróbcie. Nie od jutra, nie od przyszłego tygodnia, tylko teraz. Tak, dosłownie teraz, w tym momencie, wstajesz, wyłączasz mirko, ładujesz trampki i spodenki do plecaka i wychodzisz. Gratulacje, właśnie zrobiłeś pierwszy prawdziwy krok.

Nie chwalcie się swoimi planami zanim je w ogóle wcielicie w życie bo statystycznie pogarszacie swoje szanse. Pobudzacie w ten sposób ośrodek nagrody podświadomie dając sobie impuls "coś już zrobiłem", kiedy nie zrobiliście jeszcze nic (jest do udowodnione naukowo, nie chce mi się szukać teraz bibliografii). Pochwalcie się tutaj zmianą po fakcie, napewno przeczytacie dużo miłych słow.

Nie róbcie sobie też jakiś niesamowitych postanowień. Siłownia 3 razy w tygodniu wystarczy. Zamiast kilograma ziemniaków dziennie jedzcie pół. Nie musicie na "dzień dobry" wchodzić od razu na jakąś kosmiczną dietę której nie utrzymacie dłużej niż tydzień. Wychodzcie z przegrywu małymi krokami stawiając sobie realistyczne cele. Z czasem siłą rzeczy zdobądziecie wiedzę co jest dla was dobre a co nie.

Z fartem
maciejze - Średnio raz na tydzień w tagu #mikrokoksy pojawia się jakiś grubasek żaląc...

źródło: comment_euL09SjChBlzBYgXIHevAH4epdqceWvp.jpg

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@kezc: Częściowo prawda ;) Powiedzieć komuś pomaga, ale nadmierne rozpowszechnienie informacji przytłacza i przynosi skutek odwrotny do zamierzonego. Z delikatnej presji stwarza się silna i wtedy ona przeszkadza.
  • Odpowiedz
@maciejze: Stary, dzięki za rady. Po prostu wstałem, wyłączyłem mirko i wyszedłem. Współpracownicy się na mnie dziwnie patrzyli, a szef chwilę później telefonicznie w-----ł mnie z pracy. Warto było. Nie żałuję. Może nie wyszedłem jeszcze z przegrywu, ale przynajmniej z pracy wyszedłem wcześniej. Dzięki.
  • Odpowiedz
@maciejze: niczym wszystkie rożówepaski na siłowni cykające sobie fotki i snapujące jak to nie łorkałtują tak samo przegrywy wklejają tu swe zdjęcia.

K---a ludzie, róbcie takie rzeczy prywatnie bo potem j---e od Was hipokryzją i tagujecie #rakcontent jak ktoś wstawia swoją fotkę z siłki (czyt. wyżej).
  • Odpowiedz
@maciejze: no i psujesz plany grubym atencjuszom xD wiadomo, co to za postanowienie kiedy robisz to dla siebie, zamiast ogłaszać wszystkim na mirko?

Jeszcze lepsze jest jak chwalą się tym pod tagiem #bekazgrubasow - ooo, patrzcie jaki jestem zdystansowany, wiem że jestem grubasem, he he beka ze mnie, ale od jutra już na pewno redukcja
  • Odpowiedz
@jan_skrzetuski: a co jest do chwalenia się w planie treningowym początkującego? Walisz albo fbw albo split lub stronglifts.
Nie cudujesz z fikolkami, a pod tymi tagami zna się doskonale plany treningowe więc po co?
  • Odpowiedz
@maciejze:
Są dwie strony medalu- jak się człowiek pochwali to może czuć się zobowiązany by kontynuować trening bo "co ludzie powiedzą jak przestanę". Poza tym jak się komuś o tym powie to będzie to pierwszy krok do urzeczywistnienia planu bo nie będzie to już setny plan w myślach, a choć częściowo urzeczywistniony- ja tam jeżeli komuś mówię o planach lub podejściu to czuję się zobowiązany by choć trochę te plany
  • Odpowiedz
Nie chwalcie się swoimi planami zanim je w ogóle wcielicie w życie bo statystycznie pogarszacie swoje szanse.


@maciejze: chyba że chwalą się znajomym albo ludziom w bezpośrednim otoczeniu bo wtedy się włącza ośrodek "wstyd" i wielu ludziom daje to poważnego kopa

A z reszty dobrych rad to zrezygnować z browara (trudne w okresie mistrzostw) i waga będzie leciała
  • Odpowiedz