Wpis z mikrobloga

E, mądralo z osiedla zamkniętego. Jak już postanowiłeś wespół z innymi zawłaszczyć sobie część przestrzeni miejskiej to nie wyłaź na zewnątrz bo to tylko #!$%@?. Auta parkuj wyłącznie w swojej bezpiecznej przystani. Na spacerki krąż po swoim zabetonowanym podwórku i tam też niech srają twoje psy. Zbudujcie tam sobie parki, place zabaw, sklepy i #!$%@? operę jeszcze do tego. Wszystko to zepnijcie wysokim murem z wieżyczkami na których będą stali Niemcy z karabinami.
#miasto #budownictwo #boldupy #architektura
denerwujesie - E, mądralo z osiedla zamkniętego. Jak już postanowiłeś wespół z innymi...

źródło: comment_ujE3oPFEKdzG83aFohmaAuagh14kadbC.jpg

Pobierz
  • 135
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@i_love_poland nie widziałem masowo stawianych w centrum miasta "nowoczesnych" bloków odgradzanych murem. A Ty widziałeś? Czy to po prostu gównoargument z twojej strony? A kto mówi o dawanie wejścia na podwórka i jeszcze domów? Tam ludzie budują kamienice, bloki (zwał jak zwał) pierzejami. Masz zabudowana kwartały w większości jednolitą architekturą. Na parki, trawniczki miejsce jest w częstych i dużych parkach miejskich. Ludzie mieszkają w odległości swobodnej jazdy rowerem od miejsca pracy.
  • Odpowiedz
O #!$%@? Ci chodzi tak właściwie?


@urwisjakichmalo: już Ci tłumaczę, bo taki "problem" (specjalnie wziąłem w cudzysłów, bo mi osobiście to zwisa) mam u siebie na osiedlu. Jest to typowe PRL-owskie osiedle z lat 70 - bardzo dużo zieleni, duże odstępy między blokami itp. Mieszkania spółdzielcze. Koło mojego bloku stało przedszkole, które zostało wyburzone. W jego miejsce deweloper zbudował dość spory blok w wysokim standardzie, a co za tym idzie z wysokimi cenami za m2. Blok ma swój garaż podziemny i miejsca parkingowe przed blokiem - oczywiście wszystko płatne ekstra, z tego co wiem bardzo słono. Placu zabaw i generalnie trawy tam nie ma, bo wiadomo - szkoda cennego miejsca, lepiej wcisnąć kilka dodatkowych miejsc parkingowych. Oczywiście cały blok szczelnie odgrodzony murem od plebsu( ͡° ͜ʖ ͡°)

Można by zapytać w czym
  • Odpowiedz
@koorekk: Gdzie mieszkasz? :) Miasto/dzielnica?

Mi się najlepiej mieszkało na warszawskich Kabatach, w części niegrodzonej. Okolica jest dość droga, a do biedoty daleko, więc jest cisza, spokój, bezpieczeństwo i nie trzeba grodzić bo menele mają daleko. Dla mnie to najlepsza opcja.
  • Odpowiedz
  • 10
@urwisjakichmalo
@denerwujesie
@damian_co_dalej
@i_love_poland gówno prawda. rozumiem trochę autora. byłem u znajomych w Warszawie na zamkniętym osiedlu. wyszedłem z psem i ochroniarz przyczepił sie, że pies sika na trawę. na moje pytanie gdzie ma szczac: za ogrodzeniem może szczać byle gdzie. a tam byly inne bloki z tą różnicą, że nie były ogrodzone siatka. i co teraz wielcy Państwo mają #!$%@? chodniki podczas gdy u siebie będzie czysto?
  • Odpowiedz
@koorekk: A jak okolica? Czy mijając bramę osiedla odbezpieczasz rewolwer, czy nie ma dużej różnicy w bezpieczeństwie przed/za bramą?
@pavel_: Śmiertelnie znudzeni ochroniarze którzy czepiają się czegokolwiek aby tylko coś się działo to inny temat.
  • Odpowiedz
@denerwujesie: Mnie to denerwuje jak ide pierwszy raz po zbudowaniu ogrodzenia. Nie mam pojecia jak przejść, którędy. Czasami faktycznie jest to kłopotliwe, trzeba obchodzić nagle całe osiedle. Nie jestem zwolennikiem,ale jesli to ich i chcą, to niech sie grodzą =P
  • Odpowiedz
#!$%@? Ci chodzi tak właściwie?


@urwisjakichmalo: Pewnie o to, że osiedla są sztucznie odgradzane co w połączeniu z coraz mniej zasymilowaną społecznością, powoduje uczucie odseparowania i sztuczności. Co raz mniej w tym wszystkim relacji międzyludzkich. Po części zgadzam się z autorem, oczywiście to zależy od miejsca ale jak mieszkałem u rodziców w zwykłym blokowisku ludzie byli rzeczywiście bardziej zżyci. #!$%@?ło śniegu zimą i cały parking biały? Ludzie sami wychodzili i
  • Odpowiedz