Wpis z mikrobloga

E, mądralo z osiedla zamkniętego. Jak już postanowiłeś wespół z innymi zawłaszczyć sobie część przestrzeni miejskiej to nie wyłaź na zewnątrz bo to tylko #!$%@?. Auta parkuj wyłącznie w swojej bezpiecznej przystani. Na spacerki krąż po swoim zabetonowanym podwórku i tam też niech srają twoje psy. Zbudujcie tam sobie parki, place zabaw, sklepy i #!$%@? operę jeszcze do tego. Wszystko to zepnijcie wysokim murem z wieżyczkami na których będą stali Niemcy z karabinami.
#miasto #budownictwo #boldupy #architektura
denerwujesie - E, mądralo z osiedla zamkniętego. Jak już postanowiłeś wespół z innymi...

źródło: comment_ujE3oPFEKdzG83aFohmaAuagh14kadbC.jpg

Pobierz
  • 135
  • Odpowiedz
@denerwujesie:
#!$%@? pienisz jak buldog.
Mam stałą, dobrą, satysfakcjonującą mnie, zajebiście płatną pracę w mojej branży i w miejscowości, w której mieszkam. Do pracy mam 5 minut samochodem. Moje dziewczę kończy studia i pracuje w branży, która ma trudny dostęp i jest zadowolona.

Po co mam się przeprowadzać za miasto, dojeżdżać do domu i pracy godzinę w korkach i w dodatku skazywać moją kobietę na to samo skoro teraz mi dobrze
  • Odpowiedz
@petrodolan: Nic na dobrą sprawę nie gwarantuje 100% bezpieczeństwa.. No może bunkier.. Chociaż taki można zalać.. więc nie.. zły przykład :P

Ale komfort i jakiś wewnętrzny spokój da. Już nawet nie takie zamknięte osiedle, ale chociaż jakieś świeżo wybudowane osiedle, do którego wprowadzają się ludzie z planami, z jakimś minimum pomyślunku, które umożliwi im kupno takiego mieszkania.
  • Odpowiedz
@koorekk: Bo maść dopiero zaczyna działać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Czy rzeczywiście potrzebujesz do życia w mieście osiedla z bramami i kamerami? Mam trochę znajomych na takich enklawach i zawsze odnosiłem wrażenie, że są one niesamowicie sztuczne i smutne. Tyle tylko ode mnie, że nie chciałbym tam mieszkać. Ja dobrze się czuję między ludźmi.

A parafrazowałem słynnego wieszcza i chama Stonogę.
Niech się tobie wiedzie.
@
denerwujesie - @koorekk: Bo maść dopiero zaczyna działać ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Czy rzeczywiś...

źródło: comment_dAocBy7eonRHWZrmCbuG4YnxML7FIiQN.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz
@denerwujesie:
Osiedla Tworzą ludzie. Od nich w dużej mierze zależy jak osiedle wygląda, jak funkcjonuje i jaka na nim panuje atmosfera.

Nie potrzebuję. Potrzebuje poczucia bezpieczeństwa, które w mieście jest trudno osiągalne, prywatności i komfortu, które zapewnia mieszkanie.

Bramki, kamerki i dodatki to sprawy dzięki, którym zaparkowany pod blokiem samochód, o który dbam i głaszczę nie zostanie w sobotni wieczór przerysowany kluczami albo poobijany, a na klatce będzie pachnieć ludźmi, a nie gównem
  • Odpowiedz
@denerwujesie: Zawłaszczenie przestrzeni publicznej, żeby zaognić paranoję.
Znam takie domy w Polsce, których nie zamyka się na zamek nigdy.
Tak samo jest w cywilizowanych krajach na zachodzie.
Ale polski janusz musi się odseparować od świata, bo wyrwał się z bloku i dorobił się 52' telewizora.
Ciekawe jak się żyje za drutem kolczastym?
  • Odpowiedz
@damian_co_dalej to wszystko co piszesz to prawda. A op to tak to napisał że to wygląda na ból dupy wynikający z zazdrości co jest słabe Prawda jest jednak taka że zamknięte osiedla zamieniają miasta w większe wsie, gdzie nie ma przestrzeni miejskiej. Krokiem dalej jest budowanie takich bloków z wydzielonymi ogródkami dla każdego. Jeśli większości pasuje z określonych powodów takie psucie tkanki miejskiej to ja bólu dupy nie mam. Sami wybieramy
  • Odpowiedz
@wurst Ogrodzone domy jednorodzinne to charakterystyczna rzecz dla przedmieść i wsi. Ból dupy o to byłby głupotą. Ale jak już się byś spytał czy miałbym ból dupy gdy ktoś postawiłby sobie dom jednorodzinny w centrum miasta i ogrodzilby go murem, jebiąc cały ład architektoniczny okolicy to miałbym go. A przecież wyżej wymienione osiedla to takie przerosnięte domki. Ale jest tutaj wyjątek. Jeśli takie ogrodzone osiedla znajdują się właśnie na przedmieściach, i
  • Odpowiedz
@denerwujesie Pisałem o zazdrości bo tak z pierwszego widzenia to wygląda. Wypisalbys trochę merytorycznych argumentów i odrazu odbiór byłby inny. też wspomniałem o chaosie. Ale nic nie zrobisz przepisami, zasadami skoro nasze społeczeństwo minęło się z edukacją plastyczną. Przykład masz wyjeżdżając do Zakopanego, Warszawy czy każdego miasteczka. I to jest laurka, nasze miasta są po prostu obrzydliwe. Zmieniać można dopiero coś jak ludzie będą tego chcieli.A tutaj jak nawet widać na
  • Odpowiedz
@denerwujesie:

Zadaj najpierw pytanie gdzie mieszkam ;) bo aktualnie na małym osiedlu 3 piętrowych bloków z fajną zielenią. Sklep 200m od domu, jak braknie to chodzę buta. Do pracy ok. 8 km dojeżdżam samochodem. Na duże zakupy (kilka razy w miesiacu) jeżdżę samochodem żeby nie dygać tobołów tylko wrzucić w bagażnik.

Zgadzam się z faktem pozornego bezpieczeństwa i izolacji. Nie zmieniam mojego zdania na temat tego w jaki sposób ktoś chce go sobie i swoim bliskim zapewnić. To nie podlega ocenie
  • Odpowiedz