Wpis z mikrobloga

Smutek straszny. Po 14 latach odszedł mój czworonogi zuch. Do niedawna pełen energii i wciąż jak szczeniak. Na starość zaczął gubić sierść, zęby, ostatnio miał problemy z wejściem po schodach albo na kanapę. Mimo tego zapamiętam go jako najlepszego kompana, który bez specjalnej nauki sztuczek typu "siad" albo "podaj łapę" wiedział co ma zrobić po wskazaniu palcem. Mamie pomagał w ogrodzie, tacie towarzyszył w porannych i wieczornych spacerach. Dzisiaj musieli zostać w domu bo za bardzo to przeżywali...Towarzyszyłem mu w ostatnich chwilach gdy powoli zasnął u weterynarza. Teraz już się nie męczy...

Żegnaj Gucio. Żegnaj Przyjacielu.

#feels #zwierzeta #psy
Rymncimpir - Smutek straszny. Po 14 latach odszedł mój czworonogi zuch. Do niedawna p...

źródło: comment_z8ooxGgyPlA8pNH8IVfwTo6rzSpc1pGx.jpg

Pobierz
  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@emkape: Prawdopodobnie starcze wapnienie mózgu, bo pól roku wcześniej zaczął chorować na padaczkę, ktorej nie byliśmy w stanie opanować w pełni. Pies codziennie miał ataki. A wszystkie narządy zdrowe, tylko ten mózg.. Miał 11 lat
  • Odpowiedz
@emkape: A nie lepiej mu kupić jakąś obrożę przeciw wszelkiemu robactwu i mieć spokój? O ile wyjęcie kleszcza jest proste to ja z moim za każdym razem idę do veta po antybiotyki czy kij wie co on mu tam wstrzykuje bo nie wiadomo czy akurat kleszcz zarażał czy nie ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz