Wpis z mikrobloga

@ando83: Raz mu kiedyś dawałem butelkę jak żona po ciąży poszła do fryzjera. Ale na ogół ciągnie smoczka więc nie powinno być problemu. Mleko cały czas stoi w podgrzewaczu, a reszta słoiczków czeka w lodówce ;D
@Matheuss: To samo chciałam napisać... Może nie chcieć za bardzo pić. Niektóre dzieci przyzwyczajają się do konkretnego smoczka nie mówiąc o tym, że jak nie piją z butelki tylko z piersi to są przyzwyczajone do konkretnego kształtu, miękkości i materiału (w tym wypadku skóry).
@ando83:
@Matheuss stary ,dotrzesz się. Ja siedziałem dwa lata z bąkiem, było wesoło,ciężko,ale dałem radę,dziś wszyscy czują respekt w rodzinie...przygody też były, jak się kiedyś obsrał po zupie początkowej która mu upichcilem, to nie wiedziałem za co łapać,wszystko było obsrane łącznie ze smoczkiem...zapakowałem go w końcu w całości do kąpieli ,z ubraniem...innym razem postanowił się wymazać cały kremem ,cały z włosami,ubraniem i łóżkiem...takich przygód miałem co nie miara,ale ten czas z nim spędzony