Wpis z mikrobloga

@Matheuss: pojechaliście po bandzie że nie przetestowane picie z butli :-) Mój, miał sporo oporów i wiele podejść było. Zmiana butli z aventu na lovi sporo pomogła.

Dzieciak głodny to jak pewnie wiesz, nerwowy dzieciak. A nerwy nie pomagają wprowadzaniu nowości. Tak samo z wprowadzaniem stałych pokarmów, na spokojnie bez nerwów bo inaczej to nie robota.
@Matheuss: Jak dziecko nieprzyzwyczajone do butli, to współczuję :) Powodzenia.
A i taki protip: jakbyś po 4 godzinach wrzasku miał dosyć życia, to nie rzucaj dzieckiem o ścianę tylko zostaw go w łóżeczku na 5-10 min i wyjdź. Dzieciak będzie wył dalej, ale się trochę uspokoisz.
@Matheuss: wielogodzinne darcie powinno zmęczyć/wyprowadzić z równowagi każdą zdrową psychicznie osobę. Dzieciak jest o tyle wrednym stworzeniem, że wydaje dźwięki, na które nasz mózg jest wyczulony i rozumie je jako "ratuj! pomóż!". Po dłuższym czasie takiego wycia i stanu bezsilności może pojawić się irytacja.
@Matheuss: Jak zasnie w wozku to sie nie zatrzymuj :D i nigdy nie rob tak jak pisze @wnocy: dziecko gdy placze 'wyje' potrzebuje Ciebie najbardziej. Tys tu jest dorosly, zaciskaj zeby i przytulaj, chodz i spiewaj (nawet jak nie umiesz i nawet jak nie znasz kolysanek, rychu peja tez da rade). Gdy zostawisz dziecko moze pojawic sie u niego lek separacyjny i to moze rzutowac na jego przyszle zachowanie.
@ofczy: nie nabawi się lęku separacyjnego po 5 minutach w łóżeczku, a zły rodzic to zły rodzic. Można mówić, różne rzeczy, ale człowiek ma swoje granice. Lepiej zostawić gówniaka na chwilę i się uspokoić, niż przez 12 godzin nosić go na rękach i #!$%@?ć pod nosem. Dzieciak takie zdenerwowanie wyczuwa i wcale mu to nie pomaga w uspokojeniu się.
@Matheuss: Acha, jakby tak jak wszyscy zapowiadają był kłopot z butlą i widzisz, że młody się rozkręca, to metodą położnej, wsadź delikwentowi mały palec do buzi i delikatnie prowadź mały strumień pokarmu po palcu do japki. Ciepły i skórzasty palec dobrze się kojarzy :) A jak i to nie podziała, to w wózek i na poszukiwanie Mamy. Łyżką takiego bąbla nie nakarmisz :)
@InsaneMaiden: Nie żartuje. Położna i nasz pediatra mówił, że jeżeli jest karmiony piersią i nie boli go brzuszek i nic innego mu nie dolega to kupki może nie robić nawet do 10 dni (mleko matki jest bardzo przyswajalne). Nasz mały robi równo co 6 dni praktycznie o tej samej porze ( ͡° ͜ʖ ͡°)