Wpis z mikrobloga

Mirki trzymajcie kciuki, bo zostałem sam w domu z czteromiesięcznym synem, aż do późnego wieczoru. Karmienie, przewijanie, przebieranie, spacer, zabawianie i kąpiel leży dzisiaj całkowicie po raz pierwszy na moich barkach. Przyznam, że trochę mam cykora.
  • 96
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Tutorzyc: Dałem mu przed chwilą butlę i troszkę wypił. Trzy razy mu się ulało i trzy razy już przebierałem mu bluzeczkę. Teraz leży w kojcu i nie może zasnąć. Zdam później relację, bo chyba muszę wziąć go na spacer. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@ofczy: Czasem pionizowanie też nie pomaga na ulewajki, jak mały człowieczek ma np niedorozwinięty układ pokarmowy jeszcze, albo jak zje zwyczajnie zbyt dużo, bo nie ma hamulców, mały obżartuszek ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Matheuss: AAaaaa, jak zaczął, jak przyswaja, to nie ma się co martwić, daje radę facecik :) Że ulewa? No, butelka na pierwszy raz może być dla niego trudna, ale ważne, żeby się najadł mleka i bez połykania powietrza ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Matheuss: jak to żona, na mnie tez wiecznie narzeka że wszystko chowam, pielucha tetrowa dobra sprawa bo czasem wydaje się ze nie uleje a jednak i ubranko i łóżeczko obleje, a tak niweluje się straty
  • Odpowiedz
@Matheuss: nie wiem, może jestem jakiś inny albo co, ale jak można do swojego własnego dziecka podchodzić jak pies do jeża. Wielka sprawa zająć się swoim dzieckiem. Kompletnie nie rozumiem dlaczego z niektórych facetów robią się #!$%@? jak trzeba się własnym dzieckiem zająć. Przecież to krew z krwi, najbliższa osoba. No chyba, że jest tak, że tylko mamusia się zajmuje a tatuś prawie w ogóle to potem są takie sytuacje.
  • Odpowiedz