Aktywne Wpisy
![duszan_z_kapitana_dupy](https://wykop.pl/cdn/c0834752/1ddd63d868ee20502821c30c225ff10d2a93f5c46c10c3b90a30f3e0f1a0c4f3,q60.jpg)
Mieliśmy z #rozowypasek dość stresujące i pracowite dni. Weekend miał być zwieńczeniem tego, chwilą zasłużonego odpoczynku. Z racji z tego że ja całą sobotę miałem już wolną, a różowa miała kilka spraw do załatwienia i wracała późnym wieczorem to zdeklarowałem się że przygotuję coś specjalnego na wieczór. Wpadłem na pomysł że w sumie napiłbym się wódki. Po prostu, bez żadnych udziwnień, kolorowych napojów, muzyki w tle. Po prostu. Więc czekając na różową
![duszanzkapitana_dupy - Mieliśmy z #rozowypasek dość stresujące i pracowite dni. Weeke...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/0907bfd0aac964d76eeb750c2a9d6a77802f00782986d04b53ead9e6d25d2788,w150.png?author=duszan_z_kapitana_dupy&auth=73efc76d0fd91a5df0be23049b8bf907)
![mirko_anonim](https://wykop.pl/cdn/c0834752/321ea7dc2985c2bfbf21a6b5598af7c3220625c6954fbbc0a440b525befed626,q60.png)
mirko_anonim +17
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
#zalesie #logikarozowychpaskow #dzieci #zwiazki
Czy tylko ja tak mam i czy tylko mnie to #!$%@?.
2 dzieci, wiek 16 miesięcy i 3,5 lat.
Dziecko złapie "przeziębienie"
No i droga zawsze wygląda u nas tak samo - droga obrana przez żonę.
1. Jedziemy na opiekę nocną i świąteczną
2. Lekarz przepisuje leki + antybiotyk.
3. Moja żona wykupuje leki
4. Zona niepodaje tych leków bo ten doktor z opieki nocnej
#zalesie #logikarozowychpaskow #dzieci #zwiazki
Czy tylko ja tak mam i czy tylko mnie to #!$%@?.
2 dzieci, wiek 16 miesięcy i 3,5 lat.
Dziecko złapie "przeziębienie"
No i droga zawsze wygląda u nas tak samo - droga obrana przez żonę.
1. Jedziemy na opiekę nocną i świąteczną
2. Lekarz przepisuje leki + antybiotyk.
3. Moja żona wykupuje leki
4. Zona niepodaje tych leków bo ten doktor z opieki nocnej
było ciepłe słoneczne popołudnie,
ja napierdzielam swoje ciągi, wiosłowania, ohp
i na przeciwko widzę milony osób na bieżniach, orbitrekach, itp.
mija 30 minut, ja dwa rozgrzewka i martwe mam już za sobą, patrzę na strefę cardio - dalej pełno
kolejne 30minut - wiosła i ohp prawie skończone, a chomiki dalej swoje
i sobie tak myślę, że też zrobię cardio - wróciłem do domu rowerem
Ja rozumiem w zimę, deszcz, zamieszki, bomby itp., że można zrobić cardio na siłowni, ale żeby w piękną słoneczną pogodę katować się z innymi spoconymi chomikami w zamkniętym pomieszczeniu, zamiast wyjść na rower/spacer/rolki itp. to wg mnie już chora głowa.
A wy jak myślicie?
#mikrokoksy
ale może jest jakiś ciekawy powód, dla którego inni myślą inaczej niż ja w tej kwestii
@brusef: no ostatecznie to jedyne co mi do głowy przychodzi, chociaż zawsze można zainwestować w maskę na twarz
Powodem tego jest może to, że nie chce mi się biegać na dworze, po prostu. Na bieżni mogę sobie regulować czy chcę pod górkę, jak bardzo pod górkę, czy wolno czy szybko.
To wszystko w sumie mam w normalnym bieganiu, ale jak ktoś mieszka na nizinach to próżno mu szukać jakiegoś
Zamiast hejtować skup się na tricepsie ( ͡º ͜ʖ͡º)
Sam przebiegłem 2xmaraton i 1xpółmaraton i nigdy nie trenowałem na bieżni.
Spaliny? Idź biegać do parku.
Nie ma płaskich ścieżek? Bitch please
Kolana bolą? Może masz złe obuwie, nie rozgrzejesz się, masz złą pozycję ciała podczas biegu
Uprzedzając pytania - nie jestem specjalistą. Nie chcę też hejtować trenujących na bieżniach, bo wiem, że ma to swoje zastosowanie i zalety. Ale część
Jak dla mnie bieganie tylko na świeżym powietrzu - najlepiej w lesie.
Ale jeden kumpel mi kiedyś powiedział coś takiego: Jak pobiegniesz 10 km do lasu, i złapie cię skurcz, kontuzja, czy po prostu się zmęczysz, to musisz #!$%@?ć 10 km żeby wrócić. A jak coś takiego się stanie na bieżni to idziesz pod prysznic i gotowe.