Wpis z mikrobloga

#policja #mielno #kierowca #samochody #prawo Sytuacja w sklepie /Polo/ Mielno.Stóje w kolejce do kasy ,masa ludzi .Mam w koszyku 12 piw,za mną stoi policjantka z drogówki i pyta czy mogę ja przepuścić w kolejce.Patrze ,ma w koszyku owoce ,soczki i jeszcze parę artykułów i mówię ze oczywiście nie .Płace i opuszczam teren sklepu..Podchodzę do zapakowanego prawidłowo samochodu i wkładam do bagażnika kupiony browar i słyszę za plecami ,sprawdzimy trzeźwość .Samochód z niewłączonym silnikiem ,tylko otwarty bagażnik .Policjantce odpowiadam ,czy jest pewna że to ja jestem kierowca czy tylko wkładam kupiony towar do samochodu.Po tej argumentacji odpuszcza.Do qurwy nędzy czy tak ma działać policja ?
  • 59
@Adams_GA: Cały czas powołujesz się na przepisy prawa, mówisz innym żeby doczytali, a ja mówię "sprawdzam". Pozwól, że daruję sobie cytowanie, bo na telefonie jest niewygodne.
Piszesz o "usiłowaniu". Na jakiej podstawie prawnej policjantka może przypisać usiłowanie jazdy osobie wkładającej do bagażnika zakupy? Tylko konkrety proszę, bo w mojej opinii takie zachowanie nawet nie ociera się o ustawowo przyjętą normę, ale może masz na myśli inny paragraf, więc z chęcią przeczytam
@kiszczak: oczywiście że wsadzanie zakupów do auta nie jest usiłowaniem. Pisząc o usiłowaniu odnosiłem się do czyjegoś postu, który w ogóle abstrahował od całej sytuacji. Rozgraniczenie form stadialnych przestępstwa jest nieziemsko trudne. Ale, w praktyce poczekali by 5 minut jak wsiada do samochodu i wtedy by go sprawdzili mając w ich mniemaniu "uzasadnione podejrzenie" że jest lub mógłby być pod wpływem alkoholu.

Ale dziękuję za próbę podjęcia rzeczowej dyskusji, a nie
A i jeszcze co do popierania przeze mnie policji (xD) to w usuniętym komentarzu napisałem żeby napisał na nią skargę że w casie służby robi zakupy i to jeszcze podjeżdżając policyjnym autem no ale TAKI JEST WYROK ULCY

Twierdzę tylko że od strony prawnej by to obronili, zresztą tak jak mówiłem policjanci robią często łapanki na ulicach po świętach itd. i nikt jakoś nie widzi w tym problemu, a nagle chcą robić
@kiszczak: ale ja się nie wykręcam. Cytując odpowiadałem na "dopóki nie widzieli jak nim przyjechał albo ma zamiar odjechać to nie mogą mu nic zrobić" i że "usiłowanie by było jakby się wpakował na miejsce kierowcy" nigdzie się nie odnosiłem że wkładanie zakupów do bagaznika jest usiłowaniem a jeśli znajdziesz taki fragment to kupię Ci piwo, tymczasem chyba powinieneś przeprosić za swoje kłamstwo.

poza tym sam kontekst rozmowy o usilowaniu odnosił