Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Powiedzcie czemu to życie jest takie okrutne. Poznajesz fantastyczną kobietę. #!$%@? się w sobie od pierwszego wejrzenia. Przez 3 lata nie widzicie świata poza sobą. Wielka wspaniała miłość. Oświadczasz się jej. Planujecie razem ślub, mieszkanie. Myślisz, że ją znasz. Aż tu nagle okazuje się, że pojawia się #bolecnaboku. Wszystko nagle w ciągu miesiąca się wali. Ona się zmienia, miłość się kończy. Dowiadujesz się o tym i musisz ją zostawić :( Jak to jest do cholery możliwe, że można aż tak nagle się odkochać? Jak nowa osoba może tak namieszać w głowie kobiecie, że mimo, że jest zaręczona lgnie do niego. Pierwsza rzecz, myślisz zabiję normalnie chłopa, który wszystko Ci odebrał. Ale potem sobie uświadamiasz, że to nic nie da. Nagle wszystko się kończy. Kontakt się urywa, pustka i się zostaje z niczym. Osoba tak bliska Tobie z dnia na dzień staje się obca, a tęsknota przelewa się złością. Tyle energii włożone, czasu poświęcone, chwil wspaniałych i pach nie masz nic.Jak osoba, która do końca dni twierdziła, że Ciebie kocha, może tak skrzywdzić sobie bliską osobę? To jest niepojętę, że można być aż tak bezwzględnym i nieczułym dla drugiej osoby. Zostajesz sam. Samotność. Lvl 28. I masz pełno myśli. Czy da się jeszcze kogoś poznać w takim wieku? Jak ponownie komuś innemu zaufać? Jest to zadra na sercu na wiele czasu. Owszem czas zoorganizowany na maxa. Siłownia, praca na dwa etaty, nauka języka, weekendy ze znajomymi, ale i tak nie ma radości z tego wszystkiego. Poczucie wartości swojej jest niskie przez takie wydarzenie, bo człowiek się zastanawia co on miał takiego czego ja nie miałem. Ehh wybaczcie, że tu zalewam żale, ale czasami trzeba co nieco z siebie wyrzucić :(
#zwiazki #rozowypasek #tfwnogf #feels #gorzkiezale

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 18
@AnonimoweMirkoWyznania: ech Mirku, jak ja dobrze wiem co przeżywasz :) Łap mój wpis, zobacz sobie filmik, który do niego załączyłem i CHCIEJ być szczęśliwy.

Pamiętaj, kobieta jest jak tramwaj - jak jeden Ci ucieknie to nie warto go gonić, bo zaraz przyjedzie następny. A że czasami wsiądziesz do złego tramwaju? No tak bywa, musisz się cofnąć aby spojrzeć na pewne kwestie z szerszej perspektywy i wsiąść do tego dobrego. Ale
W takim wieku to już pozostaje tylko położyć się do trumny i czekać na śmierć.


@MrocznyBrokul: wybraną i kupioną trumnę to powinien mieć już od czasu przekroczenia ćwierwiecza, w tym wieku to już za późno na szukanie odpowiedniego modelu, przecież to sam schyłek życia.
OPie, mogę zabrzmieć trochę oschle, ale od jakiegoś czasu staram się patrzeć trzeźwo na świat przez pryzmat wiedzy, nauki i realnego/obiektywnego spojrzenia, a nie przez uczucia (chociaż nie zawsze mi się to udaje, ale to inny temat :P).
Twój związek jest typowym przykładem naukowego myślenia o miłości - przez pierwsze trzy lata znajomości (oczywiście plus minus, wszystko zależy od konkretnego człowieka) w mózgu zakochanych zachodzi szereg skomplikowanych reakcji chemicznych, które wydzielają wiele
@AnonimoweMirkoWyznania: Dla Ciebie to było odejście z dnia na dzień. Dla niej prawdopodobnie ten proces odchodzenia zaczął się już wcześniej, a bolec na boku był dobrym pretekstem, żeby zniszczyć związek. Tak postępują osoby, które boją się otwarcie powiedzieć, że odchodzą i potrzebują jakiegoś "powodu". Nie masz czego żałować.