krzakedenu via Android
Mój sąsiad prowadzi salon z okularami, reklamuje się różnymi znanymi markami i promocjami. Siedziałem wczoraj w garażu (bo blisko mam piwnicę) i kiedy sprzątałem w samochodzie to doszły mnie głosy sąsiada do swojej żonki z którą prawdzi owy biznes. Wyraźnie zrozumiałem, że sprzedawał swojemu kumplowi okulary armaniego za ponad 800 zł i chciał mu wcisnąć 20 zł rabat, ale da mu zwykły futerał. Jego żona jednak naciskała by jeszcze dopłacił za to
Wykładałem dzisiaj towar w sklepie i jako, że jestem na zastępstwie to nie muszę mieć stroju pracownika i obok towaru który akurat "fejsowałem" stała #karyna z gówniakiem w wózku i czytała gazetę. Po tym jak ją odłożyła zobaczyłem, że opakowanie z gazety zostało zerwane. Podszedłem wiec do niej i mówie :
- Proszę Pani, wypadałoby tę gazetę kupić