Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#logikarozowychpaskow #rakcontent #tinder #badoo To nie jest zarzutka!!! Ludzie co się #!$%@?ło. Różowy pasek z Tindera lvl19 wygląd 9/10, laska niesamowita, fit, 100km ode mnie. Smsowalem z nia o zwyklych rzeczach bez podtekstow, bez zbednego flirtowania przez kilka tygodni az urwala rozmowe i przestala sie odzywac. Napisalem jej przez tydzien jeszcze kilka smsów monologu z pouczeniem ode mnie starszego doswiadczonego kolegi (lvl 26 jestem), ze tak sie nie robi, ze wystarczy powiedziec po ludzku jak bialy czlowiek ze nie chce z Tobą pisać, a nie tak urywać kontakt. Odpisała mi w koncu krótkie: Usuń mój numer. Ok to przestałem pisać te monologi i olałem sprawę, mija miesiąc, dzwoni telefon, patrze - ona. Odbieram i doświadczyłem czegoś niesamowitego, dziewczyna która nie jest i nie byla nigdy moja dziewczyna i nie znamy sie prawie wcale wylała na mnie kubeł swojego borderline i to bardzo ciężkiego skrajnego borderline. Tak mirki okazuje się że wcale nie musisz być z kobietą a możesz doświadczyć od niej zachowań borderline. Już mówię jak wyglądała rozmowa (nasza pierwsza rozmowa głosowa, sobota godzina 16)

Ja: słucham
Ona: hej
Ja: poczekaj moment zaparkuje samochod
Ona: a to skad jedziesz? (stanowczo)
Ja: z treningu
Ona: sluchaj zrozumiałam ze sie zle zachowalam w obec Ciebie. Przepraszam. (stanowczo)
Ja: ok, dlaczego przestalas sie odzywac?
Ona: mialam trudny okres w zyciu. Słuchaj chciałeś mnie zabrać kiedyś na kolację, przyjedz do mnie [135km] dzis na 20 zjemy kolacje. (Bardzo stanowczym glosem)
Ja: dzieki ale dzis nie dam rady juz pozno mam inne plany... (Przerywa mi tu)
Ona: bez sensu jest ta rozmowa, nie to nie dobra na razie...
Ja: ale za tydzien moge
Ona: ja chce dzis, przyjedz
Ja: za tydzien, dzis nie mam takiej mozliwosci
Ona: dobra to nie przyjezdzaj, znajdz sobie taka co bedzie chciala za tydzien!!!
Ja: ???
Ona: dobra nie ma sensu rozmawiac, pa
Ja: badz cierpliwa
Ona: duzo jest innych cierpliwych
Ja: ???
Ona: dobra pa...
ja: no pa
Tu chwila ciszy
Ona: pa powiedziałam.
Ja: ok pa
Cisza, rozlaczylem i zadzwoniłem na oddział onkologiczny...

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Magromo
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 39
@AnonimoweMirkoWyznania: #!$%@? są borderliny, się widziałem z jednym takowym. I nie żebym gadał od rzeczy: kazdy jest na swój sposób #!$%@?ęty, ale tego typu osoby nadają się już do hospitalizacji. Nie jest to #!$%@? typowego mirkowego przegrywa, to już jest grubsza sprawa. Osoba którą widziałem chowała wszystko za ścianą śmiechu, a tak serio to płakała po kątach jak nikt nie widział.
@AnonimoweMirkoWyznania: Ale #!$%@? się zachowałeś. I to już w momencie #!$%@? tych monologów. smsowych jak ostatni przegryw. Jak laska urywa kontakt, to jasne jest, że nie ma ochoty się z kimś się zadawać. Ogarnięci faceci rozumieją takie rzeczy, a nie #!$%@?ą smsami umoralniającymi do dziewczyn, które mają na nich #!$%@?. Laska wyczuła, żeś desperat, przypomniała sobie o tobie i postanowiła ci potruć dupę.
@AnonimoweMirkoWyznania:
Ja: słucham
Ona: hej
Ja: poczekaj moment zaparkuje samochod
Ona: a to skad jedziesz? (stanowczo)
Ja: z treningu
Ona: sluchaj zrozumiałam ze sie zle zachowalam w obec Ciebie. Przepraszam. (stanowczo)
Ja: ok, dlaczego przestalas sie odzywac?
Ona: mialam trudny okres w zyciu. Słuchaj chciałeś mnie zabrać kiedyś na kolację, przyjedz do mnie [135km] dzis na 20 zjemy kolacje. (Bardzo stanowczym glosem)
Ja: dzieki ale dzis nie dam rady juz pozno
@vasil: Oczywiście, że nie. Piszę o prawdziwym mężczyźnie, który po prostu dba o kobietę.
A nie gburze, narcyzie i egoiście, który patrzy jakby tutaj zamoczyć i zrobić sobie dobrze.
( ͡° ͜ʖ ͡°)-
@vasil: Staram się zdroworozsądkowo na to spojrzeć. To co wg mnie zrobił źle to przesadził z ilością smsów i źle poprowadził rozmowę przez tel (po tym jak stwierdziła, że jej za tydzień nie pasuje wypadało powiedzieć: no to elo). W porządku jest, że chciał dać drugą szansę, nie uważam, że to powód by nazywać OPa #!$%@?ą, czy innym przegrywem bez szacunku do siebie. Zauważcie, że odnoszę się tylko do jego zachowania,
@TaoMachine: dba o kobiete, yhm.. to pobiegają za tą powyżej. Nawiniak.

@AgniechaWykopuje: z tym, ze ja czytajac:

Smsowalem (...) przez kilka tygodni (...) Napisalem jej przez tydzien jeszcze kilka smsów monologu

Jeśli te informacja nie stawiają mocnego znaku zapytania czy przypadkiem poważnie OP to nie osoba, co ciśnie i zarazem desperat to wole chyba pozostać przy swoim 'dziwnym' podejściu niż w jakikolwiek sposób utożsamiać się z tym .
@AgniechaWykopuje: pisanie przez kilka tygodni przy zalozmy tej lasce 9/10 w wieku 19 lat, uprasza sie, ze wlasnie z tego powodu zrezygnowala, bo chlopak nie bardzo potrafił ogarnac spotkania albo co gorsze... ona tego nie chciała i trwalo to tyle. Jesteś kobietą i jeśli tracisz na kogoś tyle tygodni to chyba nie dlatego, bo tak...
Anon: > Napisalem jej przez tydzien jeszcze kilka smsów monologu z pouczeniem ode mnie starszego doswiadczonego kolegi (lvl 26 jestem), ze tak sie nie robi
haha, zawsze kisnę jak na badoo stulejarze się pieklą, że dziewczyna nie odpisuje na ich wiadomości i wysyłają kilka wiadomości z pretensjami że to niekulturalnie xDD pewnie taki sam z ciebie przegryw jak i z nich

To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling
Wołam obserwujących:

OP: Rozszerzę trochę temat i poodpowiadam na część wątpliwości.
1. Przegrywem stulejarzem nie jestem, z kobietami spotykam sie regularnie i lubią moje towarzystwo.
2. Monolog to były 3 smsy, które nie wylewały żalu że urwała kontakt i szukaniu na siłę tego kontaktu tylko z poradą na przyszłość.
3. Nie mogłem do niej pojechać bo miałem rodzinną imprezę na ktorej miałem obowiązek być, ale ona nie dała mi nawet dokończyć zdania by
@AnonimoweMirkoWyznania: Ja się zastanawiałem czy nie jestem frajerem gdy się spotkałem z koleżanką po ponad rocznej znajomości w mieście oddalonym o 2,5h drogi mimo, że sobie pozwiedzałem trochę miasto a co dopiero spotykać się z jakimś randomem gdzieś daleko którego ledwo się zna. Ludzie którzy płacą za kobiety i #!$%@?ą dla nich milion kilometrów pewnie też na PiS i PO głosują bo lubią jak ich kukle swędzą.