Wrocławianka została zaatakowana w tramwaju.Policja nie chciała przyjąć zgłoszen

Policja przyjęła zgłoszenie dopiero po interwencji dziennikarzy. W poniedziałek (8 maja) wrocławianka padła ofiarą ataku nieznanego mężczyzny w tramwaju linii 33. Agresor zaatakował ją od tyłu. Na pomoc pospieszyli inni pasażerowie: starszy mężczyzna i kilka kobiet.

- #
- #
- #
- #
- 103
Komentarze (103)
najlepsze
Mogła policmajstra #!$%@?.ąć torebką przez głupi łeb.Tylko tak, żeby uszczerbek nie przekroczył 7 dni.
A tych #!$%@?ów nawet jak oplujesz, to dostaniesz min. parę miesięcy aresztu....
Tak powinna się zakończyć relacja prasowa z tego zdarzenia.
1. Autobus sobie nie przyjeżdża. Tak po prostu. Miał być o 16:30, ja stoję o 16:25, sprawdzam na buslive - ani śladu, widać poprzedni, w odległości paru kilometrów, ale to tyle. O 16:45 nadal ani śladu, ale widać, że z zajezdni wyjeżdża planowo kolejna maszyna, którą ostatecznie pojechałem - 3 minuty opóźnienia względem rozkładu. Zdarza się to gdzieś raz na 5 moich wycieczek autobusem.
czyli standard, po co sobie psuć statystyki skoro i tak palcem nie kiwną