Wpis z mikrobloga

@SynuZMagazynu: @ethics: wiekowo podobnie i leciałem raz do belgi aha i z powrotem, było wiele nerwów i śmiechu (ale tylko u mojej żony), śmiała się że nigdy wcześniej tak mocno jej dłoni nie ściskałem.
Wrażenie świetne, ale nie w chwili samego lotu, najbardziej irytował mnie fakt braku żadnych możliwości zareagowania (chyba że krzykiem) na fiiiiuuuu - lot do góry, fiuuuuuu - lot na dół no i jeszcze jejejejejejejebsssss - turbulencje.
@tomaszk-poz: weź nie pitol. jaka jest szansa, że coś się stanie? znasz statystyki? o wiele bardziej boję się jeździć po mieście w deszczową lub zimową pogodę niż latania samolotem.

nie widziałem jeszcze awanturujących się pasażerów, ani tanich ani w "zwykłych" liniach lotniczych, ani na lotach w Europie ani poza, więc to kolejny argument z dupy. to, że widziałeś filmik na YT nie znaczy, że jest tak podczas każdego lotu.

jedynie krajowe