Wpis z mikrobloga

@arctic6: wysiadlam z samochodu od razu po uderzeniu, nie mogłam oddychac. Ale jak usłyszałam rozpaczliwe "pomocy" to energia + 1000 i lecę. Chlopacy wyciągnęli dziewczynę z samochodu, trzesla się i pula krwią, charczala i nie lapala oddechu. Położyli ja na ziemię, odchylilam jej głowę, podbródek w dół i do bocznej ustalonej. Jak wyplula krew to złapała oddech. Potem próba utrzymania kontaktu aż ktoś ją "przejal" i się wyczolgalam dalej żeby nie
@Snurq: nie boje się jeździć jeśli to ja siedzę za kierownicą. Widziałam drugie auto ale byłam przekonana ze instruktorka tez i zareaguje. Zanim zdążyłam się zorientować ze jednak nie i otworzyć buzię to było już po ptokach
wjechała na pas prosto jak w mordę strzelił bo jest głupią #!$%@?ą. Raz już z nią jechałam to jak instruktorka powiedziała "na rondzie w lewo" to pojechała pod prąd


@L_DiCarlo: o #!$%@?, nie mam pytań. zawsze się bałam podczas kursu, że coś mi się stanie, gdy druga osoba będzie prowadzić i niestety Tobie się przydarzyło ( ͡° ʖ̯ ͡°) życzę szybkiego powrotu do pełni zdrowia, dobrze, że
@L_DiCarlo: Gratulacje za postawę, jak widać nie każdy jak znajdzie się w kryzysowej sytuacji jest w stanie się opanować i pomóc. Dobrze też, że wiedziałaś jak zareagować w takim przypadku, uratowałaś kobiecie życie :) Za takie coś powinnaś mieć zaliczone wszystkie pytania dot. pierwszej pomocy na teorii xD
@skyer: Teraz jak się obudziłam to się czuję jakby mnie czołg przejechał, ale poza dużymi stłuczeniami to będę żyć. :D @Shatter: Sama zadaje sobie to pytanie. Szczerze powiedziawszy nie powinna tego dnia prowadzić jazd, była chora i #!$%@? (może babski foszek, nie wiem). Dobrze wiedziała, że kursantka nie potrafi jeździć, do tego była gęsta jak mleko mgła - dla mnie dwa najważniejsze powody żeby mieć oczy dookoła dupy. Kierowca przy