Wpis z mikrobloga

Rozliczyłem właśnie pity. Swojego i mojej dziewczyny, z którą prowadzimy dwuosobowe (jeszcze) gospodarstwo domowe. Państwo w samych narzutach na nasze wynagrodzenia (mowa o narzutach, które my płacimy, a nie nasi pracodawcy) zabrało nam prawie 43 000 złotych. Do tego, zakładając że miesięcznie w VAT wpłacamy do budżetu około 500 zł (przyjmując, że Gwiazdowski ma rację i efektywna stawka VAT w Polsce, to ok. 16%), to w skali roku daje kolejne 6 000 złotych. Tym samym, w ciągu roku państwo kosi niespełna 50 000 złotych na dwóch osobach. Gdyby wziąć te pieniądze i odłożyć, to po 5 latach można budować i wykończyć mały dom - bez 'pomocy' banków, bez zadłużania się u rodziny i ogólnie bez stresu.

#gdybanie #gorzkiezale #podatki #dobrazmiana #socjalizm #rodzina #smutnazaba #ekonomia #kredyt #banki #zus
Pobierz
źródło: comment_MRTYYsXV5cbcZCdSIzAvKGp7njGYzAeL.jpg
  • 11
@dzyndzla: i tu mamy dwa paradoksy:

1. Płacimy za możliwość pracy
2. Płacimy ZUS nie mając cienia pewności, że po 65 roku życia cokolwiek z niego będziemy mieć.

Opodatkowanie pracy to największy idiotyzm w naszym kraju i w każdym innym, który go stosuje. Za co niby mam płacić państwu? Za to, że mam prawo do pracy i godnego życia? Chore... Podatek dochodowy - spoko. Ale cała reszta - do zaorania.
@dzyndzla: W swoich obliczeniach o złodziejskim państwie zapomniałeś dodać, że w przypadku zerowych podatków musiałbyś płacić sam za służbę zdrowia (a niech ci będzie potrzebna chemioterapia, albo przeszczep potrzebny), za drogi, chodniki, utrzymanie porządku w mieście, energię elektryczną w mieście, komunikacja zbiorowa byłaby droższa, policja, wojsko, sądy z czegoś by się musiały utrzymać, pewne pieniądze musiałbyś odłożyć na emeryturę, nie masz chorobowego ani ew. renty. Musiałbyś zapłacić za swoją edukację etc.
@dzyndzla: nie narzekaj ktoś musi utrzymywać patole, ktoś musi dostawać 500 zł na drugie dziecko, księża muszą dostawać działki za 10% wartości, szef ZUSu musi sobie kupić nową limuzynę, a Liroy musi zebrać swoją dietę poselską za porzucanie sobie utartymi sloganami.

Płacimy ZUS nie mając cienia pewności, że po 65 roku życia cokolwiek z niego będziemy mieć.

@jurny_juhas: Ja akurat nie mam żadnych wątpliwości że jeśli dobije do 65 to z ZUS złotówki nie dostanę(Pomimo że zabierają sobie co miesiąc ładną część mojej wypłaty).
@i20918: Kolego, nikt z Twojej rodziny nie dostaje renty czy emerytury?
A jak dostaje, to nigdy Cię nie zastanowiło, skąd ZUS ma pieniądze na ich wypłatę?
Dla ułatwieniem podpowiem: w ZUS-ie banknotów nie drukują.
@Ginden: Jak pieniążków poprzedniej ekipie zaczynało brakować na bieżące wypłaty(i ośmiorniczki) to właśnie konstytucje chcieli zmieniać żeby progi ostrożnościowe znieść. Teraz jeszcze jest z czego zwijać zadłużenie ale kiedyś w końcu braknie.

Kolego, nikt z Twojej rodziny nie dostaje renty czy emerytury?

@Jureczek77: Dostaje. Nie zmienia to faktu że wypłaty te nie są realizowane z tego co państwo od nich pobrało ale z tego co pobiera od każdego kto w
@i20918: Nie o to pytałem.

co będzie z emerytami kiedy pewnego dnia zobowiązania państwa będą takie, że nie tylko nie będzie na to pieniędzy w budżecie

Obawiam się, że mielibyśmy bardzo #!$%@?. Na szczęście ze względu na fakt, że państwo kontroluje inflację, taka sytuacja jest niemożliwa... A gdyby się zdarzyła, to prawdopodobnie trwa wojna nuklearna czy coś takiego.