Wpis z mikrobloga

@Sakura555: Zawsze śmieszy

Poszedłem do Empiku, czy tam Empika, i zacząłem się włóczyć między książkami. Włóczyłem tu, tam i siam. Nic ciekawego. Aż znalazłem książkę o Annie Dymnej. Och, nie. Tylko nie Anna Dymna, pomyślałem. Tylko nie ona. Wziąłem tę książkę do ręki, zacząłem przeglądać. Jezu drogi, zdjęcia. W środku były zdjęcia młodej Anny Dymnej. Zacząłem się ślinić. Jak pies. Jak wilk dziki. Zjadłbym ją, pomyślałem. Jak Boga kocham, zjadłbym. I zacząłem jeść. Wyrywałem strony z książki, te ze zdjęciami, jedna po drugiej, wkładałem sobie do ust i jadłem. Jakaś kobieta zatrzymała się i patrzyła na mnie. Ja jadłem Dymną. A ta kobieta patrzyła przez chwilę, a potem podeszła i zapytała:

- Przepraszam bardzo - zapytała. - Czy pan jest chory psychicznie? Czemu pan je książkę?

Spojrzałem na nią. Spojrzałem z rozbawieniem. I pokazałem, co jem.

- Anna Dymna - powiedziałem. -
  • Odpowiedz
@Sakura555: A teraz wygląda jak Gesslerowa (,)


@Szczebaks: przynajmniej sie starzeje z godnoscia i nie probuje na sile zatrzymac czas. To nadal kobieta z klasa. A tusza...coz kobiety czasem tyja z wiekiem i nie ma to zwiazku z zaniedbaniem czasem a z zaburzeniami gospodarki hormonalnej
  • Odpowiedz
@Szczebaks: teraz też ładnie wygląda. Tylko inaczej, ma miłą, dobrą twarz. Bardzo łagodne, kobiece spojrzenie. Mimo zmiany ciała też wieje od niej pięknem. Ona zawsze będzie piękna. A nie porównuj jej nawet do Gesslerowej bo ona wygląda jak świnia z ulicy sezamkowej i nie zachowuje się jak kobieta tylko wrednociąg. Kobieta starzejąca się z godnością i elegancją a nie wiem co... To tak jakbyś zestawił dystyngowaną damę (Dymna) na równi
Sakura555 - @Szczebaks: teraz też ładnie wygląda. Tylko inaczej, ma miłą, dobrą twarz...

źródło: comment_wJi7lODWJmaTTsHrdkV8W6V0Wljix0x1.jpg

Pobierz
  • Odpowiedz