Wpis z mikrobloga

to uczucie gdy kiedyś w #krakow złapali mnie kanarzy, bo przekroczyłem 20 minutowy bilet o minutę. trochę dziwna sytuacja, bo pętla a tramwaj podjechał na przystanek "do wylotu", kierujący poczekał aż kilka osób skasuje bilet, i wyłączył wszystko. kurde przypał, nasz błąd, trzeba było skasować jak ruszy - no ale może jednak zdążymy. nie zdążyliśmy. przystanek przed wysiadką wsiedli kanarzy, zobaczyli że zostało nam mało czasu (minuta), więc sprawdzili nas dwa razy. największym szokiem dla nas było to, że losowi ludzie zaczęli dyskutować w naszej obronie (nawet mohery xD) - zostawcie ich, turyści, i tak dalej. c---a, nic nie dało, dowodu przy sobie nie miałem, więc cała operacja z wzywaniem policji. kanar 20 razy mi mówił że jak nie pokaże dokumentu to 500zł przytulę, a ja go 20 razy pytałem czy nie rozumie że nie mam dokumentu xD wysiedliśmy, podbił patrol jakichś młodziaków, k---a w głowie się modliłem żeby nie byli z krakowa. i chyba nie byli, bo kanar cały czas nawijał "no weź go k---e sprawdź, przecież ma warszawiak ten dowód, d-------l mu 500zł, hehe" - nie miałem, więc tylko się uśmiechałem, patrol zebrał dane i nawet nie trzepał po kieszeniach, lali ciepłym moczem na kanarów. przyjęliśmy mandaty, ale tak się złożyło że według rozkładu tramwaj ten pomiędzy pętlą a przystankiem gdzie mieliśmy wysiąść powinien jechać 19 minut, więc następnego dnia udaliśmy się do urzędu, gdzie przyjął nas całkiem miły pan i szczerze powiedziawszy byłem zdziwiony - zrozumiał naszą sytuację, i w sumie już gdzieś tam w głębi się ucieszyłem, aż nagle poprosił nas o dowody osobiste, gdzie zobaczył jedną rzecz: WARSZAWA. i tu seria pytań
- a w Warszawie to jak jest?
- a w Warszawie to jak się czas liczy?
- a to w Warszawie nie wiecie jak się bilety kasuje?
- a w Warszawie to jak tramwaje jeżdżą?
- a w Warszawie to tramwaje jakie mają pętle, inne jakieś?
i tylko #warszawa i Warszawa, nic na temat, w końcu powiedział coś o naszym warszawskim wychowaniu, więc spytałem go:
- wie pan, że ja to wszystko nagrywam?
oczywiście blef, ale wyjąłem pokazowo telefon z kieszeni ( ͡° ͜ʖ ͡°) myślałem że zaczniemy rozmawiać o konkretach, bo gość się zrobił bladomiętowy, ale po kilku sekundach ciszy krzyczał żebyśmy wyszli. i tyle z historii, my biedniejsi, a miasto kraków bogatsze o dwa mandaty, super sukces k---o

#truestory #buldupy #kanary #komunikacjamiejska
  • 129
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@peperepe: Przyjeżdżasz to Krakowa, popylasz w MPK, śpisz pewnie u znajomych. No w c--j tej kasy byś zostawił przy kolejnych wizytach ( )

Obrażania się na miasto za podejście kanarów nawet nie skomentuję. Gwoli ścisłości, są bucami nawet dla miejscowych.
  • Odpowiedz
@peperepe: Niestety, w Krakowie bilety czasowe to tak naprawdę bilety uprawniające do przebywania w środku transportu przez określony czas. Taki luksus - chesz se posiedzieć w autobusie kup sobie bilet. Nie mają nic wspólnego z pokonywaniem trasy. Niejednokrotnie zdarzyło mi się (a mieszkam tu od urodzenia czyli przwie 40 już lat) że w ciągu 20 minut nie jesteś w stanie przejechać ANI JEDNEGO PRZYSTANKU. Oczywiście Kierowca Cię pomiędzy przystankami nie
  • Odpowiedz
@BaRi: Co to znaczy w cywilizowanych miastach? W Poznaniu też liczy się realny czas, w Szczecinie to samo. Kwestia jedynie przychylności kanarów. W jakim mieście liczy się czas na rozkładzie?
  • Odpowiedz
@peperepe: tak na pewno zostawił byś tonę pieniędzy, takie miliony że starczyłoby na remont całego miasta xD dlaczego ludzie mają taki ból d--y o to kto skąd jest, nigdy tego nie zrozumiem, zawsze mam w dupie to gdzie ktoś mieszka , ale zawsze znajdzie się jakiś mongoł który zapyta E A TY TO SKOND JESTES? ooooo uuuuuuu Kraków ale c-----o wy to podludzie jestescie jak można mieszkać w takim smrodzie
  • Odpowiedz
@antymonit: nie wiem czy przeczytałeś ze zrozumieniem, ale kanar i gość z mpk byli mili, dopóki nie dotknęło ich słowo klucz WARSZAWA
przeczytaj jeszcze ze trzy razy
nikt nie mówi o milionach, ale od tego czasu kilka wizyt przełożyłem, nocleg i posiłki możesz sobie sam obliczyć

@Vault-Tec: wrzucają na bęben
  • Odpowiedz
@Trollunio: właśnie np w poznaniu czy Warszawie,

"Art. 62 ust. 2 pr. przew. wyraźnie stanowi, iż przewoźnik odpowiada za szkodę, jaką poniósł podróżny wskutek opóźnionego przyjazdu lub odwołania regularnie kursującego środka transportowego. Uregulowania podkreślające obowiązek przestrzegania rozkładu jazdy można spotkać również w regulaminach poszczególnych przewoźników. Przykładowo zgodnie z § 9 ust. 2 Regulaminu przewozów komunikacji miejskiej w Poznaniu pasażer, który zawarł umowę przewozu, ma prawo do przejazdu środkami komunikacji miejskiej
  • Odpowiedz