Wpis z mikrobloga

Chyba od zawsze w-------y mnie debilne pytania, ale takie serio debilne i zadane w zasadzie c--j wie po co. Z dawnych lat to było jak ojciec wchodził do pokoju i widział, że gram, czytam książkę, gadam przez telefon, czy cokolwiek jeszcze i pytał "Co robisz?" No k---a, lecę w kosmos, przecież widać.

Ostatnio też w robocie nowy koleś zauważył, że mam kubek z Breaking Bad i się mnie pyta czy widziałem serial. Odpowiedziałem sarkastycznie "nie no co ty, nie widziałem serialu, ale kupiłem sobie kubek", na co on zdziwiony pyta czy poważnie mówię. Dopiero mój wzrok świadczący o tym, że patrzę właśnie na niego jak na debila, uświadomił mu sens mojej wypowiedzi i po 10 sek załapał o co mi chodzi xD
  • 65
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Ostatnio też w robocie nowy koleś zauważył, że mam kubek z Breaking Bad i się mnie pyta czy widziałem serial. Odpowiedziałem sarkastycznie "nie no co ty, nie widziałem serialu, ale kupiłem sobie kubek", na co on zdziwiony pyta czy poważnie mówię. Dopiero mój wzrok świadczący o tym, że patrzę właśnie na niego jak na debila, uświadomił mu sens mojej wypowiedzi i po 10 sek załapał o co mi chodzi


@Lookazz:
  • Odpowiedz
@Lookazz: Ja p------e, koleś, kubek to ci mogła dziewczyna kupić, żeby ci przypomnieć (nie co pół roku), żebyś obejrzał wreszcie ten zajebisty serial.Totalnie bez szacunku dla ludzi, którzy tak traktują innych.
Kolejni podludzie, co uważają, że wszystkiego można się "domyślić" wybacz, ale mam trochę szersze spojrzenie na świat i biorę pod uwagę 10000x więcej możliwości niż twój ograniczony ptasi móżdżek i obyś się przejechał na swoich "oczywistościach" w życiu nie
  • Odpowiedz
  • 1
@Lookazz: Zawsze mama budziła mnie pytaniem "Wiesz która jest godzina?!" i to tak dzień w dzień, strasznie mnie to irytowało. Nigdy nie powiedziała obudź się, wstawaj tylko dzień w dzień to samo pytanie, mimo zwracania uwagi. A budzik miałem ustawiony tak by ze wszystkim zdążyć na styk.
  • Odpowiedz
"Co robisz?" No k---a, lecę w kosmos, przecież widać.


@Lookazz: ale czaisz, ze pewnie po prostu chcial porozmawiac i ze to nie jest literalne pytanie tylko cos czym zaczyna sie konwersacje po prostu.

Odpowiedziałem sarkastycznie "nie no co ty, nie widziałem serialu, ale kupiłem sobie
  • Odpowiedz
@Luna_Lovegood: @catch: Serio? Ja tam lubiłam, jak mnie mama wypytywała, ja jej opowiadałam wszystko, co robiłam. Mam tak do tej pory, że jak z pracy wrócę, to opowiadam chłopakowi i jego wypytuję, co się działo :p Moim zdaniem to znaczy o tym, że rodzic się interesuje.
  • Odpowiedz
@martusiek: Serio :) Tylko że ja straciłam mamę w wakacje przed 1 klasą podstawówki, więc pytania zadawał tylko surowy ojciec i na szczęście jeszcze brat. A moja córa na pytanie jak było w szkole też zawsze odpowiada krótko "fajnie" :D
  • Odpowiedz
@catch: Skoro surowy ojciec to pewnie wszystko zależy od tego, kto te pytania zadaje i w jaki sposób, bo jeśli to jest rzucone w powietrze tylko po to, żeby rzucić, to nie ma sensu i się nie dziwię, że ktoś nie lubi ;)
  • Odpowiedz
@martusiek: Rzucone w powietrze, na dodatek ciągnięcie za język, wypytywanie CO ZŁEGO, czyli czemu 4+ a nie 5, karanie słowne, czasem jakiś szlaban za byle pierdołę... Starałam się jak mogłam jak najmniej informacji udzielać, ale i tak męczył, a jak był totalnie idealny dzień, to mi nie wierzył, że nic złego (np ocena gorsza niż 5) nie wypadło i karał mnie za urojone zatajanie informacji. :)
  • Odpowiedz