Wpis z mikrobloga

Chyba od zawsze #!$%@?ły mnie debilne pytania, ale takie serio debilne i zadane w zasadzie #!$%@? wie po co. Z dawnych lat to było jak ojciec wchodził do pokoju i widział, że gram, czytam książkę, gadam przez telefon, czy cokolwiek jeszcze i pytał "Co robisz?" No #!$%@?, lecę w kosmos, przecież widać.

Ostatnio też w robocie nowy koleś zauważył, że mam kubek z Breaking Bad i się mnie pyta czy widziałem serial. Odpowiedziałem sarkastycznie "nie no co ty, nie widziałem serialu, ale kupiłem sobie kubek", na co on zdziwiony pyta czy poważnie mówię. Dopiero mój wzrok świadczący o tym, że patrzę właśnie na niego jak na debila, uświadomił mu sens mojej wypowiedzi i po 10 sek załapał o co mi chodzi xD
  • 65
@pineapple: tzn, wiesz z tym "nowy" to nie jest do końca prawda, gościu pracuje już jakiś czas, więc ogólnie nie ma potrzeby takiego głupiego podejścia, żeby zagadać. Zamiast pytać czy widziałem serial, to mógł zwyczajnie powiedzieć coś w stylu "o Breaking Bad, fajny serial". I tak sobie trochę pogadaliśmy o serialu, gościa ogólnie lubię, ale trochę niesmak po takim "zagadaniu" pozostał.
@Lookazz: EH PANOWIE CORAZ WIĘCEJ AMATORÓW SIĘ PCHA DO ZABAWY HEHE MAM NADZIEJĘ, ŻE PRZEJDZIE TA NOWELIZACJA USTAWY I ROZMAWIAĆ BĘDZIE MOŻNA TYLKO Z LICENCJĄ BO SERIO NIEKTÓRZY NIE MAJĄ ANI DOŚWIADCZENIA ANI WYOBRAŹNI I NA PRZYKŁAD SPYTAJĄ SIE CO SŁYCHAĆ ALBO JAK LECI?

hehe pamiętacie ROZGADANY75 gadaczeQ jak byliśmy w '99 na widowniu rozmów w toku? XD Co tam się działo to głowa mała!!! Całe życie z wariatami XDDD KTO