Wpis z mikrobloga

Nie, oczywiscie kryterium powinno byc to, gdzie nadza matka miala rozwarcie 10cm i zdolala nas urodzic... Przeciez nie przodkowie... Pochidzenie jest niewazne dla obywateli jełropy czy tam świata.
A co to nie ma pol Polak pol Bosniak? Tudziez Polak ze strony matki, Bosniak ze strony ojca? Jeszcze niedawni tak mowiono o ludziach majacych roznorodne korzenie... Obecnie multikulti wyzera mozgi i Ahmed z matki Syryjki i ojca Syryjczyka jest Szwedem! LITOSCI! - krzyczy ligika :P
a jakżeby inaczej? zawsze tak mówiono. Przykładowo: "jestem w Ukrainką po babce" To do czego nawiązujesz jest normalne, ludzie się "mieszają". Znasz określenie kundel w odniesieniu do psa? Całkiem podobna historia. Nie chodzi mi tu o obrażanie, ale takie są realia, krew jest mieszana.
Większość jednak, jak mniemam, pije do tego, że ktoś kto ma rodziców/dziadków/pradziadków Syryjczyków nazywa siebie Niemcem/Szwedem/Belgiem/Francuzem. To jest śmieszne. Podobnie robi część emigrantów z Polski. Nagle ich dzieci
@kateis: mieszają się i mają prawo wybrać nową ojczyznę, nic nie jest dane raz na zawsze, człowiek ma wolna wolę zmiany barw narodowych, tym bardziej jego dzieci czy wnuki
jeśli ktoś nie przyznaje się do kraju rodziców czy dziadków, nie zna jego realiów, kultury, języka - ma inną tożsamość i na siłę tego nikt z zewnątrz nie zmieni; to tylko etykietki
nie wspominając o ludziach, dla których to w ogóle jest