Wpis z mikrobloga

@nerana112: Po prostu spoko ziomeczek. Ostatnio miałem taką sytuację, że wracałem od koleżanki i miałem bilet do Gdańskiej ale jechałem do Zachodniej i stamtąd się przesiadałem (tak mi było wygodniej). Było po 21. Czytałem sobie książkę i nie spodziewałem się w ogóle kontroli. Kilka razy przeszedł wzdłuż składu maszynista ale nie kontrolował. Dopiero na dwie stacje przed docelową zatrzymuje się przy mnie i pyta:
- panu bilet sprawdzałem?
No nie, myslę