Wpis z mikrobloga

@blend: @maVka: "białko" to mleko sojowe z agarem i przyprawami (w tym czarna sól)
a "żółtko" to tofu, czerwona soczewica, musztarda, majonez sojowy, czarna sól, kurkuma i pieprz :)
  • Odpowiedz
@nietopies: a weź przestań, przynajmniej miałam rozrywkę - jak dałam mojej mamie spróbować tej masy to mi wmawiała, że to żółtko :D
ale chyba faktycznie więcej nie zrobię, bo "białko" niezbyt smaczne :/
  • Odpowiedz
@nietopies: wcale nie - zrobienie wegańskiego obiadu zajmuje tyle samo czasu, co takiego z mięsem. poza tym teraz w sklepach jest tyle gotowych alternatyw dla produktów odzwierzęcych, że ja nie widzę żadnej różnicy :)
właściwie widzę - lepsze samopoczucie fizyczne i przede wszystkim psychiczne ;)
  • Odpowiedz
dlatego ;)


@aaa_daa: ale że świnki i krówki nie znoszą jajek to ty wiedz. ( ͡º ͜ʖ͡º)
A tak na poważnie, chętnie bym spróbował tego wynalazku. Bo ja to zwykle kładę na kanapkę plaster tofu i posypuję czarną solą, więcej mi się nigdy nie chciało kombinować.
  • Odpowiedz
@nietopies: też tak kiedyś myślałam, że hurr durr życie bez mięsa takie trudne i skomplikowane, a później się okazało, że najtrudniejsze z tego wszystkiego było samo podjęcie decyzji o zmianie. cała reszta jest już dziecinnie prosta. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@arbuzowekaktusy: ano właśnie ;) ja na przykład kiedyś sobie postanowiłam przeżyć pół roku na diecie wegańskiej. 3 miesiące temu trafiłam na akcję "zostań wege na 30 dni" więc mówię sobie - spróbuję, a co. Po tygodniu stwierdziłam, że w sumie mogę już "odpękać" te pół roku. po dwóch już wiedziałam, że to na pewno nie będzie tylko pół roku. Teraz, po trzech miesiącach, nie wyobrażam sobie, że mogłabym zrezygnować z
  • Odpowiedz