Wpis z mikrobloga

Mirki, co te różowe paski, to ja nie wiem. I później przez takie egzemplarze powstają o nas bardzo brzydkie opinie ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Siedzimy w #pracbaza, nagle wchodzi kurier z wielkim, pięknym bukietem róż. Mówi „ja do tej Anonki”, wszystkie zachwyt, oh i ah, ale piękne kwiaty. Owa Anonka odbiera kwiaty, wie, że to od męża, bo rano ją troszkę wkurzył czymś (jakaś pierdoła oczywiście, ale różowy #inba)

Jak WEDŁUG MNIE powinna zachować się kobieta w takiej sytuacji?
Gdybym była na jej miejscu, miałabym banan od ucha do ucha przez resztę dnia w pracy, świetny humor, a po powrocie do domu… no cóż, zajęłabym się niebieskim i spędziła z nim miły wieczór( ͡º ͜ʖ͡º)

A jak zareagowała Anonka?
- No i po co to? Jak mnie to ku#wa wkurza, jak on wydaje pieniądze na takie rzeczy. Już bym wolała, żeby mi dał tą kasę i przynajmniej bym sobie coś kupiła.
#logikarozowychpaskow ##!$%@? #rozowepaski #oswiadczenie #gorzkiezale
crazyizkaa - Mirki, co te różowe paski, to ja nie wiem. I później przez takie egzempl...

źródło: comment_PxIK5QnoxECnz1cdKOd5g0e2QN5qyWrZ.jpg

Pobierz
  • 53
@Caarolin: nic nie muszę dostawać od niebieskiego na przeprosiny. To trochę jak przekupstwo - wystarczy szczerze żałować albo na serio zdecydować się iść na jakiś kompromis.
@crazyizkaa: jej sprawa na co wydaje i co uważa za potrzebne. Przyznam szczerze, że nie lubię takiego rozkładania cudzych gustów i wyborów na czynniki pierwsze, zwłaszcza w stylu koniunkturalizmu wykopowego spod znaku #logikarozowychpaskow.
@mala_rybka: Rozumiem, nie chodzi mi tu o to, że powinna skakać i cieszyć się bo dostała kwiaty, taka byłaby po prostu moja reakcja :) tutaj logikarozowych objawia sie dla mnie w jej podejsciu do calej sprawy i swojego niebieskiego, takie trochę nie fair
nie każdy lubi dostawać kwiaty, a ciężko na siłę być zadowolonym z nietrafionego prezentu.


@mala_rybka: #logikarozowychpaskow Przecież tu chodzi o to, że jest #!$%@? na swojego faceta. Rozumiesz? #!$%@?, bo jej kupił kwiaty zamiast czegoś innego. Jakbym od swojego różowego dostał kwiaty (przykład dobry, bo niebieskim się ich nie daje i nic im w sumie po nich), to bym się uśmiechnął, bo gest jednak ma znaczenie. Za cholerę bym nie cisnął