Wpis z mikrobloga

Mireczki drogie, wspomóżcie radą, bo nie wiem co ze sobą zrobić. Jestem typowym trzydziestoletnim przegrywem, bez przyjaciół, dziewczyny, ambicji. Nie raz próbowałem z tego wyjść, zawsze kończyło się tak samo, a z każdym upadkiem jest coraz trudniej. Może problem leży w tym że nikt mi w tym nie pomagał. A widocznie ja sam nie jestem na tyle silny, aby sobie z tym poradzić. Na znajomych czy rodzinę nie mogę liczyć. Wstydzę się im nawet przyznać do swojego problemu. Tak więc pomyślałem czy nie udać się do jakiegoś psychologa czy coś.

I tu moje pytanie do was. Czy warto? Czy psycholog jest w stanie mi pomóc i sprawi że poczuję się lepiej sam ze sobą? Czy po prostu będzie ciągnął kasę, a ja dalej będę popadał w stany depresyjne. Czy komuś z Was takie wizyty pomogły czy może wręcz przeciwnie?

Dla mnie to chyba już ostatnia deska ratunku, bo naprawdę nie wiem co robić. I ostatnia szansa by wreszcie zmienić swoje #!$%@? życie. Bo wszędzie wokół widzę tylko otchłań w którą bezpowrotnie spadam. I boję się.

#psychologia #depresja #przegryw #tfwnogf #gorzkiezale
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach