Wpis z mikrobloga

Tragicznie kończy się Pana historia.


@latarnikpolityczny: Ta historia nadal trwa. W mojej ocenie faktem jest że @lechwalesa na początku lat 70-tych był TW i faktem jest też to że w drugiej połowie 70-tych i w 80-tych był kluczową postacią w Solidarności, nie umniejsza to jego zasług z tego okresu i słusznie dostał pokojową nagrodę nobla w 1983 roku. Głupio zrobił że na początku lat 90-tych gdy było już po komunie sam
@lechwalesa:
1. Czy pamiętasz, jak w styczniu 1971r. przyznałeś, że na żądanie SB dokonywałeś identyfikacji uczestników zajść grudniowych z fotografii i filmu? Czy teraz możesz podać powody tych działań?
2. Dlaczego okłamałeś wszystkich, mówiąc o przeskoczeniu płotu, podczas gdy na strajk 14.08.1980r zostałeś dowieziony motorówką z Dowództwa Marynarki Wojennej w Gdyni?
3. Jak godziłeś swoją katolicką moralność z głośnymi przygodami, o które żona robiła ci publiczne awantury w 1980r?
4. 9-ego
@lechwalesa: Panie Prezydencie, ludzie z dzielnicy Stogi już dawo o prawdzie, która teraz wyszła szeptalii. Ponoć Pan tam dużo pił i przeżywał, że nie ma innego wyjścia jak współpraca z SB. "Bolkowanie" było konieczne chcąc chronić rodzinę, ale najważniejsze jaki był Pana szczery cel, wola. Pozdrawiam.
@maniac777: Bolek został niby wymazany ze współpracy w 1976 ale zdaje mi się że to było celowe zagranie dla zmylenia przeciwników z partii i poniekąd bezpieki bo tak naprawdę przez te 4 lata rozpracowywał WZZ żeby dorwać się tam do władzy i zapoczątkować strajki które miały obalić Gierka , Wałęsa był pionkiem ludzi od Kani (niejaki Kowalczyk) którzy zapewne już wcześniej prowokowali rewoltę zabijając opozycjonistów ( Pyjas,Szczepański ).Wałęsa zrobił swoje i
@lechwalesa:

Mogłeś wyjść z twarzą z całej sytuacji. Po prostu, wyjść, przyznać się że dałeś się złamać i przeprosić Polaków. Nikt nie miałby ci wówczas za złe. Wręcz przeciwnie - zyskałbyś w oczach ludzi, jako ten,który popełnił błędy, ale potrafi je prawidłowo osądzić i spojrzeć prawdzie w oczy. Ale nie. Idziesz w zaparte, choćby nie wiem co się działo.

Myślę że u większości Polaków straciłeś wszystko. Łącznie z resztkami szacunku.
@ShellshockNam92: Twoja hipoteza na temat działań po 1974 się trochę kupy nie trzyma. Wg przekazanych materiałów (częściowo potwierdzone zeznaniami SBk'a) w 1973 spotkał się z SB tylko dwa razy, a ostatnia rozmowa odbyła się w listopadzie 1974 potem SB zależało by mieć jakieś materiały w teczce do tego stopnia że w 1982-84 w ramach operacji "Sąd" (bo koledzy mieli go osądzić) oraz "Ambasador" (bo miano podrzucić dokumenty ambasadorowi Norwegii by zrezygnowano