Wpis z mikrobloga

Jako, że jestem w trakcie kiełkowania i wysiewu nasion chili to przy okazji postanowiłem zrobić mały eksperyment, bo dość często na mirko pojawiają się wpisy -typu "mija tydzień i mało co kiełkuje". Postanowiłem sprawdzić jak na kiełkowanie w domu będzie wpływać temperatura otoczenia.

Przygotowałem dwa talerze. Na każdym 12 tych samych odmian po 3 nasiona każda. Razem 36 nasiona na każdym z talerzy. Nasiona dość mocno wyselekcjonowałem - odrzuciłem wszystkie do których wyglądu mogłem mieć jakiekolwiek zarzuty. Wylądowały na talerzu wyłożonym kilkoma warstwami grubego ręcznika papierowego.

Jeden z talerzy ustawiłem na komodzie w pokoju, gdzie temperatura wynosiła przez cały czas 16-18 stopni, czyli zwykła temperatura pokojowa. Drugi ustawiłem na non stop grzejącym się routerze (ktoś z mirko podrzucił ten pomysł xd) gdzie mierzona kilka razy temperatura zawsze wynosiła około 30. Oba talarze nawadniałem identycznie przez cały czas.

Policzyłem skiełkowane nasiona po czterech i ośmiu dniach:

Po 4 dniach:

-temperatura pokojowa 2/36
-temperatura podwyższona 8/36

Po 8 dniach:

-temperatura pokojowa 9/36
-temperatura podwyższona 28/36

Wnioski wydają się oczywiste. Dodatkowo zauważyłem, że w pokojowej temperaturze nie chcą kiełkować zwłaszcza odmiany Capsicum chinense - nie skiełkowało żadne nasiono. A całkiem dobrze radzą sobie Capsicum annuum. Przy temperaturze około 30 stopni większych różnic pomiędzy gatunkami nie zauważyłem.

#chili #papryczki #ostrakuchnia #chilihead #chilizgobim #rosliny #domowyogrod #papryka #botanika #uprawiajzwykopem