Wpis z mikrobloga

@mulen: Chyba niestety nie ;/
Podbiła do mnie kiedyś w klubie dziewoja o przeciętnej urodzie, nie była gruba ale trochę miała zbyt dużo tłuszczu na mój gust. Mówi do mnie:
- Hej, szukasz kogoś?
Myślę sobie - #!$%@?, szukam kogoś? No tak wbiłem ze znajomymi i ich nie widzę! Powiem że ich szukam może się odczepi.
- No takich dwóch kolegów...
Ona na to:
- No to znalazłeś ( ͡°
brzydką twarzą.


@Asterling: Zakładając, że większość dziewczyn ma brzydkie twarze to może i masz rację... Ale dla mnie taka definicja przeciętności nie ma sensu :P
@mulen: Z doświadczenia, jeśli kobieta robi pierwszy krok to po chwili wszystko się #!$%@?, chce nas uwiązać, zaczynam się nudzić taką osobą itd. bo to takie robienie #!$%@? z logiki, najlepiej jest gdy mogę sam zdobywać i nie, że odda mi się po kilku spotkaniach. Obecnego różowego zdobywałem etapami przez pół roku.. nigdy nie byłem w szczęśliwszym i lepiej wyważonym związku, a minęło już 6 miesięcy od bycia razem, rok od
@JesusOfSuburbia: To, że jak miałem styczność z jedną co za mną biegała i wchodziła w tyłek, drugą, trzecią to dziękowałem bo nie było tego czegoś, miałem wszystko na wejściu, nie musiałem się starać więc psychika działała tak, a nie inaczej. Wszędzie potrzebna jest zdrowa równowaga. Jeśli nie przerabiałeś tego, nie rozumiesz, to niestety nie wytłumaczę.
@Aquoss:

Kilka spotkań

pół roku


Nie ma nic po środku? Mnie by chyba #!$%@? złapała jakbym miał się za laska pół roku uganiać. Nie ma nic gorszego niż takie niedostępne panie. Od razu mi się z takimi kojarzy logika miesięcy tzn tak:

miesiąc pocałunek

x miesięcy coś tam


Nie ma nic bardziej rakotwórczego i cebulackiego niż to co podałem wyżej.
@richirich: Wiesz, ona nie miała nikogo na poważniej bo odrzucali ją pozostali adoratorzy zachowaniem i chęcią stulejarskiego wiązania z ograniczeniem swobody do własnych hobby czy spędzania swojego czasu.. Na początku spotykaliśmy się jako tacy zwykli znajomi, uczucie powstawało etapami, za każdym razem poznawalismy siebie coraz lepiej, po raz pierwszy pocałowałem ją jakoś po czterech miesiącach, tylko dlatego żeby się nie speszyła, zwyczajnie chciałem się skupić na naszych charakterach, jak zaczynałem wcześniej
@Aquoss: Mam trochę inne podejście. W życiu nie mam nikogo zamiaru ograniczać, a ani robić czegokolwiek, co może wiązać się ze stulejarskimi wybrykami. Po prostu lubię pewne siebie kobiety, które maja w dupie czy ktoś powie ze jest łatwa/głupia/naiwna, bo zrobi coś po x miesiącach, a nie y miesiącach. Generalnie wiele kobiet o które trzeba walczyć, tak naprawdę nie jest tego warta. One są zwyczajnie efektem społecznego raka, dotyczącego zachowania kobiety.
@richirich: Dobrze rozumiem ten typ, mentalnie innej kobiety niż zgrywa przed Tobą. Aczkolwiek naprawdę tym razem mi się udało, różowy pochodzi z solidnej kochającej się rodziny z zasadami, jest ambitna, czuła i przede wszystkim bardzo szczera. Zna swoją wartość i nie potrzebuje żebym ją co chwilę męczył marudzeniem na poprawę samooceny (co niestety często się zdarza u innych, że trzeba ciągle im o czymś przypominać), zna moją przeszłość, w sumie wszystkie