Wpis z mikrobloga

#mirkots #intryga

Hej ;))

Jako, że poleciał reset, a ja niestety nie dam rady się teraz rozdwoić, postanowiłem się do czegoś przyznać.
Sytuację Magiczne Rogale vs Reborn myślę, że większość z was zna i kojarzy. Po utraceniu jakiejkolwiek 'dominacji' na serwerze na rzecz Rebornów, gildia się troszkę posypała, nie mieliśmy na tyle czasu i chęci do powergamingu jak Reborni, którzy expili się całymi dniami. Propsy dla nich, nas po prostu związały obowiązki w rl :)

Dobra, ale ja nie o tym! :)

W momencie gdy nawet nasze alty dostawały bęcki, postanowiłem przeprowadzić mały eksperyment społeczny. Wróciłem na serwer...


Cała akcja była dosyć konkretnie przeze mnie przygotowana, od fejkowego życia Marysi po około 100 zdjęć przygotowanych 'w razie potrzeby' oraz modulator głosu do TeamSpeaka gdyby cała akcja się rozwinęła.
Niestety całość skończy się szybciej niż zakładałem, z powodu resetu, nie mam teraz już siły na ciągnięcie wszystkiego od nowa.

Przechodząc do konkretów, przez te dwa tygodnie grania jako dziewczyna, doszedłem do (niezbyt zaskakujących) wniosków: dziewczyny w życiu mają łatwiej XDD
Mówię oczywiście na przykładzie Tibii, ale nie sądzę, żeby się to wiele różniło.

Marysia była lubiana. Lubiana na tyle, że gracze bez problemu rzucali mi itemami oraz pomagali. Grając jako Cowiek Mauppa nie doświadczyłem aż tyle dobroci z ich strony :)
Ciekawych sytuacji było wiele, ciężko mi teraz nawet wszystkie przytoczyć, ale uwierzcie mi, że było to bardzo ciekawe doświadczenie.


Przykład: lootuję od godziny BOHy na Necro. Nic nie leci. Przychodzi kolega z którym troszkę rozmawiałAM i lootuje buty z pierwszego zabitego Necro. Po leciutkim narzekaniu z mojej strony na niesprawiedliwość losu, oddaje mi bez problemu boszki, a umawiamy się, że jak zlootuje kolejne to mu oddam (co też zrobiłem ^_^).

Takich sytuacji było wiele, wystarczyło się odpowiednio zakręcić i można było wiele zyskać. Nie zrozumcie mnie źle - nie byłem pijawką, która prosiła o itemy. Ba, nawet zawsze broniłem się przed przyjmowaniem ich. Gracze byli jednak na tyle uparci, że niegrzeczne byłoby ciągłe odmawianie :))

Często gęsto gdy Marysia ponarzekała po huncie, że poszło dużo manasów - gracze oddawali mi swoją część lootu. Cc'ki sypały się do depo, co pozwalało mi chociaż trochę odbić się od druidowego dna :) swoją drogą szanujcie druidów, bo bez tego byłbym na wiecznym minusie!

Pod koniec (a z 4 dni temu) dostałem nawet domek na Somalii oraz mnóstwo itemów z cash shopu, od gracza który kończył grę z powodów osobistych. W sumie trochę się zdziwiłem, bo zamieniłem z nim może kilka zdań na dachu, ale mimo wszystko - domek wart sporo hajsu, za friko.

I tak po dwóch tygodniach byłem ustawioną Marysią (dla znajomych Sylwia), z masą itemów, ale przede wszystkim - z grubym zapleczem ludzi na liście VIP, gotowych pomóc w każdym momencie. Dziękuję wam za te 2 tygodnie, bo było to naprawdę ciekawe doświadczenie. I przepraszam Chucka Norrisa i Kww Stonoga, ja wiem, że się chłopcy podkręciliście, ale niestety nie jestem Sylwią i więcej fotek nie będzie :(


Także na serwer wracam już ja, jako ja, czyli Mauppa, a Marysia niech stoi sobie w temple :)

Pozdrowienia dla całego dachu :))
Veuch - #mirkots #intryga

Hej ;))

Jako, że poleciał reset, a ja niestety nie da...

źródło: comment_hdkeJBLAoxdEjTHTtihk9i2k6g1K6Gdl.jpg

Pobierz
  • 32
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Veuch: ale to nie tylko w tibi takie rzeczy, dziewczyny mają łatwiej w każdej grze i mają kręgi swoich adoratorów-stulejarzy którzy oddadzą wszystko żeby tylko zwróciła na nich uwagę, wysłała zdjęcie czy cokolwiek.. Trzeba dorosnąć chlopaczki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Veuch: A ja i "Stonug" nawet dorwaliśmy jakaś "Sylwie" :D

Ale to jest lekko chore, ale później ktoś mi napisał na PW, żeby dalej nie brnąc

Udało Ci się!

Marysioku!
  • Odpowiedz