Wpis z mikrobloga

Niedługo hannukah i Rabe przyjdzie zbierać pieniądze, mimo że jestem od zawsze mocno #ateizm to i tak raczej przyjmę, żeby nie sprawić przykrości mame która mocno wierzy. Pogadam sobie z Rabinem, dam im czek in blanco za fatygę, niech sobie zapali świeczki i tyle. Mnie to nie boli, a mamie sprawi radość.

Nie rozumiem wszystkich wyznawców #gimboateizm którzy bronią się przed Rabinem niczym przed jakimś demonem, hehe "co, święta, nigdy, jeszcze mu nawrzucam że mi dupę zawraca". Mam kilku takich znajomych, którzy wręcz podczas świąt z domów wychodzą, żeby czasem ich ten "oszust" nie dorwał w swoje szpony. Poza tym normalni, w porządku ludzie, ale jakoś niesmak pozostaje. Wszystkie symbole religijne są przez nich traktowane jak coś złego, albo po prostu w chamski sposób wyśmiewane. Tymczasem w przedpokoju wisi u mnie Gwiazda Dawida, też tylko i wyłącznie dla matki która od czasu do czasu wpada z wizytą - nic mnie to nie boli, skoro nie wierzę to jeden ból czy tam wisi czy nie, wygląda całkiem spoko bo taka ładna, złota i z diamentami. Nie rozumiem tego bólu d--y, ktoś nie wierzy - ok, ale wierzącym też należy się szacunek.

A za tydzień przyjeżdża do nas IMAM, wiec powieszę na chwilę półksiężyc. Zrobię przyjemność wujkowi z Palestyny i wrzucę fotki na insta...

#wiara #religia #chrzescijanstwo #oswiadczenie #muzulmanizm #judaizm
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach