Wpis z mikrobloga

@sorek: Właśnie to udowadnia książka że nie ma żadnej rozsądnej granicy już po poczęciu. Są różne próby:
- człowiek zaczyna się kiedy kiedy pojawia się system nerwowy
- człowiek zaczyna się kiedy się urodzi
- człowiek zaczyna się kiedy ma zęby
- człowiek zaczyna się kiedy potrafi samo przeżyć
- człowiek zaczyna się kiedy potrafi przed tobą stanąć i powiedzieć "jestem człowiekiem"
- człowiek zaczyna się kiedy ma odpowiedni poziom IQ
@look997: dlatego nauka nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie - dlatego należy odwołać się do filozofii i etyki. Dlatego też aborcja nie jest dla mnie tematem zero-jedynkowym i tu widać największy problem dyskusji na jej temat. A dobrego rozwiązania w temacie aborcji IMO nie ma..
@look997: Człowiek zaczyna się i kończy w momencie rozpoczęcia i nieodwracalnego zakończenia pracy mózgu. Dlatego, jedyną sensowną, niepodważalną, stałą granicą rozróżniającą zespoł komórek macierzystych od człowieka jest powstanie pierwszego neuronu. Wszystko w temacie.
@sorek: Bo to zależy od celu.
Jeśli po prostu nie chcesz robić komuś krzywdy to mówisz że zaczyna się kiedy ma układ nerwowy.
Jeśli chcesz czerpać korzyści z niewolnictwa to wymyślasz że musi być w jakiejś kaście itp.
Jeśli chcesz znać prawdę to docierasz do informacji że nie ma takich granic i uznajesz poczęcie za początek człowieka.
@look997: domyślam się, że chodzi o sytuacje "śmierci klinicznej", która nie ma nic wspólnego z nieodwracalnym zaprzestaniem pracy przez mózg. Poza tym, fizyczny brak neuronów, synaps, gleju zamyka temat dlatego, że coś czego fizycznie nia ma, wyklucza pytania typu, czy to już pracuje czy jeszcze nie.
@michal-religa: No i to jest też różnica czy UZNAJESZ że liczy się istnienie systemu nerwowego czy działanie programu genetycznego człowieka, który jest jedyną rzeczą która odróżnia człowieka.
@look997: uznaję to co napisałem, życie człowieka zaczyna się kończy w momencie rozpoczęcia i zakończenia pracy mózgu. Medyczna definicja śmierci jest jasna - śmierć mózgu = śmierć człowieka. Komórki u denata nadal żyją, dochodzi do metabolizmu, podziałów komórkowych jednak nikt nie czeka ze stwierdzeniem zgonu na śmierć wszystkich komórek czyli jak to nazywasz wzniośle "zakończenie programu genetycznego", pomimo tego, że możnaby ten proces u denata podtrzymywać latami.
@michal-religa: Musiałbyś poznać te książki o których wcześniej wspominałem. Tak jest napisane czym jest korelator, system autonomiczny. To są inne pojęcia ale są ona bardziej precyzyjne i pełne bo opracowane metodą systemową.
Także polecam.
@look997: wzięła się ze zdrowego rozsądku i znajomości biologii. Coś co fizycznie nie ma mózgu człowiekiem nazywane być nie może to jest proste i oczywiste. Natomiast to o czym Ty piszesz jako "przerażające" #!$%@?ąc od medycznie wątpliwego źródła - to jest definiowanie śmierci mózgu - tutaj jest wiele meandrów, które jeszcze będą latami rozstrzygane. Aktualne definicje i procedury definiowania śmierci człowieka póki co nie zostały jeszcze podważone - nie ma udokumentowanych
@michal-religa: Trudno mówić mi o odłączaniu od aparatury podtrzymującej życie. Wiem (z wykopu zresztą) że zdarzały się przypadki pochowania żywych osób, które obudziły się w trumnie albo w kostnicy.
Przyczyny mogły być różne.

Na pewno przed pochowaniem warto trochę poczekać. To z kolei wyklucza możliwość pobierania organów z jeszcze pracującego organizmu np. serca.