Wpis z mikrobloga

@Kicam: zazdroszczę :) właśnie dołączyłeś do grona szczęściarzy których życiem nie steruje foch, okres, zły humor, zmęczenie czy co tam jeszcze... możesz robić to, na co masz ochotę, możesz wydawać swoje pieniądze na co tylko zechcesz, bez tłumaczenia, że ten kołowrotek/przerzutka/karta graficzna/samochód/cokolwiek innego były niezbędnie potrzebne, a w ogóle to była to okazja życia i grzech było nie kupić, możesz wracać do domu o dowolnej godzinie, możesz chrapać w nocy,
  • Odpowiedz
@petugh: takie rady to daj spokoj... z tego co mirek pisze nie miala do niego wiekszych uczuciow. Zamiast robic sobie nadzieje i babrac sie w kupie powinien chlop isc dalej bedzie cala masa innych.
  • Odpowiedz
właśnie dołączyłeś do grona szczęściarzy których życiem nie steruje foch, okres, zły humor, zmęczenie czy co tam jeszcze... możesz robić to, na co masz ochotę, możesz wydawać swoje pieniądze na co tylko zechcesz, bez tłumaczenia, że ten kołowrotek/przerzutka/karta graficzna/samochód/cokolwiek innego były niezbędnie potrzebne, a w ogóle to była to okazja życia i grzech było nie kupić, możesz wracać do domu o dowolnej godzinie, możesz chrapać w nocy, możesz pierdzieć, chodzić po domu
  • Odpowiedz
@agaja: owszem można, ale nie jest to proste :D czasem te wady wychodzą po dłuższym czasie i faceci, jako istoty leniwe z natury, często stwierdzają, że lepszy znany wróg niż nieznany przyjaciel ;)
Aczkolwiek Twoje rozwiązanie jest tym najbardziej pożądanym :)
  • Odpowiedz