Aktywne Wpisy
pastarri +80
Brakuje mi pracy z biura.
Pracuję z zdalnie domu już od ponad trzech lat. Zespoły albo zagramanicą, albo co najwyżej w Polsce, ale w innym mieście. Brakuje mi tego, żeby wyjść z domu czasem, popitolić se głupotki w trakcie roboty przy kawie czy coś. Lepiej się z ludźmi współpracuje po tym, jak już ich się pozna twarzą w twarz, łatwiej ruszyć dupę, żeby załatwić coś po pracy jak już się jest w
Pracuję z zdalnie domu już od ponad trzech lat. Zespoły albo zagramanicą, albo co najwyżej w Polsce, ale w innym mieście. Brakuje mi tego, żeby wyjść z domu czasem, popitolić se głupotki w trakcie roboty przy kawie czy coś. Lepiej się z ludźmi współpracuje po tym, jak już ich się pozna twarzą w twarz, łatwiej ruszyć dupę, żeby załatwić coś po pracy jak już się jest w
ptr55 +3
Co sądzicie o zangielszczaniu swoich imion w rozmowie z ludźmi spoza Polski?
Ktoś nazywa się Paweł, a mówi "I'm Paul".
"My name is Marcin. You can call me Martin".
Mi to się wydaje trochę cringe i jakby ktoś się próbował wyzbyć swojej polskości. Chyba się nie spotkałem, żeby ktoś zza granicy tak robił, a z kilkoma narodami już pracowałem w #korposwiat, albo po prostu rozmawiałem podczas wycieczek. Co innego zdrabnianie, albo
Ktoś nazywa się Paweł, a mówi "I'm Paul".
"My name is Marcin. You can call me Martin".
Mi to się wydaje trochę cringe i jakby ktoś się próbował wyzbyć swojej polskości. Chyba się nie spotkałem, żeby ktoś zza granicy tak robił, a z kilkoma narodami już pracowałem w #korposwiat, albo po prostu rozmawiałem podczas wycieczek. Co innego zdrabnianie, albo
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Z różowym byliśmy na obiedzie u jej rodziców no i tak się skłąda że moja łądniejsza połówka ma siostrę, a ta faceta i dziecko. Efekt wiadomy = Wszyscy byli na tym cholernym obiadku.
Ale ja nie o tym. W pewnej chwili Ojciec, (mój teść już raczej nie) różowego pyta się jej siostry jakie wybrała imię dla synka.
Stanęło na Krzysztofie albo Denisie
Denis.
I co zrobiłem? A koncertowo #!$%@?łem. Mając w umyśle za dużo śmiesznych obrazków odruchowo parsknąłem mówiąc:
Facet jej siostry patrzył się na mnie nie do końca rozumiejąc ale wystarczy że reszta załapała. Myślałem że mnie zabiją wzrokiem.
Później wszystko się uspokoiło i zmieniliśmy temat. Różowy nie dzwoni od wczoraj.
#przegryw
Komentarz usunięty przez moderatora
I bardzo dobrze, jeszcze by był gejem
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Dobrze, że nie Anal... to znaczy Alan ( ͡º ͜ʖ͡º)
BTW: Pierwszy plus od:
+: DennisRozrabiaka xD
@DennisRozrabiaka