Wpis z mikrobloga

Mirki co się wczoraj #!$%@?ło

Z różowym byliśmy na obiedzie u jej rodziców no i tak się skłąda że moja łądniejsza połówka ma siostrę, a ta faceta i dziecko. Efekt wiadomy = Wszyscy byli na tym cholernym obiadku.

Ale ja nie o tym. W pewnej chwili Ojciec, (mój teść już raczej nie) różowego pyta się jej siostry jakie wybrała imię dla synka.
Stanęło na Krzysztofie albo Denisie

Denis.

I co zrobiłem? A koncertowo #!$%@?łem. Mając w umyśle za dużo śmiesznych obrazków odruchowo parsknąłem mówiąc:

Denis benis


Facet jej siostry patrzył się na mnie nie do końca rozumiejąc ale wystarczy że reszta załapała. Myślałem że mnie zabiją wzrokiem.
Później wszystko się uspokoiło i zmieniliśmy temat. Różowy nie dzwoni od wczoraj.

#przegryw
  • 70
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Nie wiedziałem że wejdzie w gorące, nie taki był zamiar! ( ͡° ʖ̯ ͡°)

Przeprosiłem się z różowym, więc może jeszcze nie wszystko stracone, zarówno dla mnie jak i dla dziecka. Gorzej z jej rodzicami, pewnie wciąż będą mnie postrzegać jako głupka.

nie czaję jak możecie wierzyć w takie
  • Odpowiedz