Wpis z mikrobloga

@tomkkoo: z ABS. Sa takie sytuacje na drodze, ze na nic sie zdadza lata treningu hamowania przodem (np. piasek na drodze czy mokra nawierzchnia itp.) i wtedy ABS ratuje tylek. Wedlug statystyk ABS zmniejsza prawdopodobientwo smiertelnego wypadku o ponad 30% (byl taki papier z badaniami w Europie, jestem na komorce i nie zalinkuje).
@tomkoo Zastanów się jeszcze nad tym jak chcesz go używać, bo jeśli 90% po mieście to ja bym się skłaniał w kierunku CBF 500. Jeśli natomiast rozważasz dłuższe wyjazdy to CBF 600 w wersji S (z owiewką) naprawdę dobrze się spisuje. Ponadto nawet CBF 600 bardzo równo oddaje moc, więc mając trochę oleju w głowie powinna być do okiełznania jako pierwsze moto. I zdecydowanie z ABS
@tomkkoo: CBF600 czy CBF500, tak naprawde dla mnie przynajmniej roznicy nie robi.
Mam znajomych, ktorzy przygode zaczeli od R1 z roku 2001 i 2006 i zyja. Wszystko zalezy od tego co masz pod kaskiem.
Sportowe/usportowione motocykle maja naprawde potezne hamulce, o tym nie nalezy zapominac. ABS na pewno w chwili niebezpieczenstwa, gdy odruchowo wcisniesz klamke nie wyrzuci cie z moto jak z katapulty.
Kazdy system ma swoje wady i zalety. Ja
@PMV_Norway: ja nie twierdze, ze nie istnieje cos takiego jak efektywne hamowanie. Podalem przeciez przyklady, ze sa czasem takie sytuacje (piasek, olej, mokra nawierzchnia itp.), ze ABS ratuje tylek. I nie trzeba mi wierzyc, wystarczy przeczytac badania statystyczne.