Wpis z mikrobloga

Kiedyś miałam ustawione playlisty na telefonie w zależności od długości trasy, jaką miałam pokonać. Przykładowo 'droga na pociąg'- 25 minut 33 sekundy. Wszystkie utwory były wybierane w taki sposób, aby czas zakończenia playlisty był w momencie osiągnięciu celu. W pewnym momencie tak się wyrobiłam z niektórymi playlistami, że nie sprawdzając godziny wiedziałam, że mogę spóźnić się na pociąg lub zapominając słuchawek w głowie miałam wers danej piosenki w konkretnym miejscu.
#niewiemjaktootagowac #takietam
  • 31
@yoreciv: od niedawna zacząłem sobie włączać niektóre piosenki w konkretnych miejscach. do tego mam jeden 15 minutowy miks z #chinskiebajki i wracając do domu wiem czy wyprzedzać TIRy, czy spokojnie i ekonomicznie się ciągnąć do domu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
wyszło to od tego, że trasa ma 35-40 minut, więc puszczam track 1 pod domem, środek płyty kończy się w #pracbaza, a będąc pod domem kończy
@yoreciv: kiedyś na rozmowie kwalifikacyjnej poznałem kogoś podobnego - w mojej ocenie - do ciebie.
Wpisałem sobie, żeby być mniej banalnym, że moje hobby to muzyka elektroniczna lat 80-tych (bez picu). No i koleś pije do tego pytając o tytuł płyty i nazwę ulubionego zespołu w temacie hobby (ja myślę - Tangerine Dream, ale do cholery jaka płyta?!). Równie dobrze mógłby zapytać co robiłem 3 miesiące temu w środę o 10:30
@yoreciv: to jest dobre, kiedyś w młodszych latach się odległości w piosenkach podawało :D
- ej, Arveit, ile idziesz do szkoły?
- cztery piosenki
Teraz na pociąg chodzę trzy piosenki, a jadę dziesięć piosenek i też mam ustawioną playlistę, tak jak Ty i dokładnie ten sa numer z wersami!

A z playlistami to jeszcze inny myk jest... jak w leci w radiu jakiś utwór, który akurat mam na playliście, to gdy