Aktywne Wpisy
marian-stefan +845
Czego nie rozumiesz polaczku? Jesteś po prostu spięty, nie to co ci wyluzowani hiszpanie.
#lewandowska #lewandowski #p0lka
#lewandowska #lewandowski #p0lka
Nighthuntero +245
Posłuchajcie tego cuckolda, nawet go nie żal
#lewandowski #lewandowska #p0lka #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki
#lewandowski #lewandowska #p0lka #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #zwiazki
Ludzie mnie zadziwiają. Nie zawsze w pozytywny sposób. Jako Listonosz przyzwyczaiłem się do krętactwa i cwaniactwa. Nadal jednak zadziwia mnie, że ludzie myśla, ze każdy po za nimi jest idiotą.
Sytuacja z przed chwili.
Komunalny dom. Delikatna patologia. Z rodziną do której miałem przesyłki zawsze były jakieś przeboje więc jestem na nich mocno wyczulony. Pod tym adresem mieszka Mąż, Żona, Córka, Syn z dziewczyną i dziećmi. Żona do swoich dzieci poczty zazwyczaj nie odpiera.
Pukam do drzwi. Otwiera Żona.
- Dzień dobry, polecony do męża.
- Da pan.
Podałem list. Wziąłem podpis. Miałem jeszcze przekaz do Córki ale go przezornie nie wyciągnąłem.
- Mam jeszcze coś do Córki - powiedziałem.
- Jak do córki to ja nic nie odbieram. Mówiłam już panu kiedyś.
- No wiem, ale wolałem sie upewnić.
Wyciagnąłem bloczek awizówek i zacząłem wypisywać zawiadomienie.
- A co pan tam do niej ma? - zagaiła
- Przekaz. Przekaże pani córce, że ma 14 dni na odbiór - wspomniałem mimo, ze na druczku jest o tym informacja.
- A jak pieniążki to ja odbiore - zaszczebiotała radośnie.
A więc to tak...
- No przecież przed chwilą pani mówiła, że nic nie odbiera?
- No ale wie pan, córka do późna pracuje - szczebiotała przymilajac się.
- Ma 14 dni. W sobote poczta też jest otwarta.
- Ale ona w sobotę też pracuje i w niedzielę też.
- Trudno. Nie wydam pani, jeszcze przed chwilą nic pani nie chciała odbierać.
- No prosze proszę. Wie pan córka pracuje i w ogóle. No proszę. Przecież jej oddam - uśmiechnęła sie, ale nie był to szczery uśmiech.
- Przykro mi. Będzie musiała znaleźć czas. Proszę - i podałem jej awizo.
Wzięła karteczkę do ręki. Pożegnałem się. Nic nie odpowiedziała. Odwróciłem się, kierując się w stronę wyjścia z klatki.
Zanim Żona zamknęła drzwi usłyszałem jeszcze wściekłym, sykliwym głosem: "#!$%@?ły #!$%@?". No ładnie. Przed chwilą miła, uprzejma a teraz takie rzeczy.
Wedle przepisów mogłem jej to wydać z czystym sumienniem. Nie lubię jednak krętactwa i cwaniactwa.
Takie rzeczy jak ta zdarzają się dosyć często jednak nigdy nie przestają mnie zaskakiwać.
#coolstory #patologiazewsi
Skarga w okienku, zostałem odesłany do pisania pisma do centrali bo nie wiedzą kto jest listonoszem/różni chodzą.
A, że listonosze się na rejonach zmieniają i nie wiadomo kto danego dnia chodził to prawda. Tyle, że da się to łatwo sprawdzić, jeśli się jest naczelnikiem :)
Tu sprawa się ma inaczej bo jak wspomniałem, z tymi ludźmi były już różne przeboje. Wypieranie się odbioru przesyłek, ukrywanie pieniędzy, skargi na opryskliwych listonoszy gdy osoba składająca skargę rzuca w Ciebie mięchem aż ściany się trzęsą. Dlatego są cwaniakami.
Selektywne odbieranie przesyłek to nic nadzwyczajnego. Jeśli ludzie są w porządku to się tak robi. Nie chcą odebrać, nie muszą, nie mają obowiązku odbierać nie swojej korespondencji. A czasami przymyka
@piotr-maszkar: jezeli listu poleconego nie odbierze się w 14 dni to w polsce i tak uznaje się go jako dostarczony, to nie usa, że urzędnik musi Ci osobiście wręczyć pismo żeby było "dostarczone" :>
W wielkim skrócie, bo
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez moderatora
Podobna sytuacja, czyli awizo z kasą. (i tyle podobieństw, u mnie po prostu nikogo w domu nie było).
Następnego dnia rano jadę na pocztę - pani odmawia mi wydania pieniędzy, mimo, że na moje nazwisko. Proste stwierdzenie - 'teraz nie mam, proszę przyjść później'. Troszkę poirytowany,bo mieszkam gdzie indziej niż jestem zameldowany i