Wpis z mikrobloga

https://www.facebook.com/134070386958511/videos/143473209351562/

Jak dla mnie, gość z czapką z daszkiem to uliczny diler, który widząc nawaloną parkę, coś im proponuje (widać, że wyciąga rękę z kieszeni i coś im pokazuje, a po chwili odchodzi). Sytuacja normalna, wracając wieczorem w centrum Kato, nie raz zdarzyło mi się takich typków spotkać. Niebieski już odwracał się w jego stronę, ale ona szybko go odciągnęła. Raczej nie ma mowy o podaniu sobie czegokolwiek (ani niebieski temu w czapce, ani ten w czapce temu niebieskiemu).
#ewatylman
  • 29
  • Odpowiedz
@crejzus: Powiem tak... też miałem kolke nie raz i nie dwa, po niektórych hipotezach co ludzie widzą na podstawie dwóch latających pikseli, że np. szarpie ktoś się za włosy itd... za każdym razem miałem z tego solidną zwałę... Ale w tym wypadku ..no kur... dostrzegam ruch głowy i ciała Adama w kierunku dresa i nawet zalana w beton Ewcia sie ogląda w tym momencie... Gośc, który tam węszył koło nich
  • Odpowiedz
@LOCO_MOTYW: nie - choćby nie wiem jak dziwny ten koleś nie był - on zwyczajnie przechodzi obok
adam deczko zawiany i trochę go zniosło do tego typa ale nie ma po między nimi żadnej interakcji - gość ma cały czas ręce w kieszeni... to że się później za nimi odwraca też nie jest jakieś dziwne... gościowi się nigdzie nie śpieszy, czeka (pewnie na klienta któremu albo można coś sprzedać albo
  • Odpowiedz
@crejzus: wiem wiem...nie mówię, że tak było na 100%..nie wnikam co tam miało by być przekazywane ...sam nie jestem pewien, ale nie zgodzę się co do tego braku "interakcji"... patrz cały czas na głowę A.Z. - jak dla mnie gapi się na typa po czym nagle obrót z powrotem...a to, że tamten ma łapy w kiejdach to tak może specjalnie .. tą drugą mógł mieć przy kieszeni, żeby tak to
  • Odpowiedz