@rebel101: Prawda ale język ewoluuje to raz, a dwa obecnie ten termin właściwie nic nie znaczy ot po prostu jeśli nie zgadzasz się z przeciwnikiem w dyskusji zawsze możesz wyzwać go od lewaka.
@Slonx: pięknie cała katolickość z ciebie wyszła na dzień dobry.
Jeżeli metoda naturalnego planowania rodziny przy prawidłowym stosowaniu daje skuteczność 99,6% i według ciebie w dalszym ciągu nie da się precyzyjnie określić dni płodnych, to sedno problemu tkwi w tym, jak definiujesz słowo "precyzyjny".
@Slonx: po pierwsze to może tyle dać metoda objawowo-termiczna jak zrobisz z kobiety pieprzone laboratorium pomiarowe. Po drugie kluczowe jest "prawidłowe stosowanie". Bajki o
@Slonx: @obcy19: Zweryfikujmy wasze tezy. Prawo kanoniczne: § 1. Do zaistnienia zgody małżeńskiej konieczne jest, aby strony wiedziały przynajmniej, że małżeństwo jest trwałym związkiem między mężczyzną i kobietą, skierowanym do zrodzenia potomstwa
@Majk_: mam jeszcze jeden dobry fragment, też z KK:
Wykroczenia przeciw czystości
2351 Rozwiązłość jest nieuporządkowanym pożądaniem lub nieumiarkowanym korzystaniem z przyjemności cielesnych. Przyjemność seksualna jest moralnie nieuporządkowana, gdy szuka się jej dla niej samej w oderwaniu od nastawienia na prokreację i zjednoczenie.
Miesiąc temu musiałem tłumaczyć (o tu) czym się różni spójnik i od lub, bo moi religijni rozmówcy (w tym Slonx) byli mocno zaskoczeni, że
po pierwsze to może tyle dać metoda objawowo-termiczna jak zrobisz z kobiety pieprzone laboratorium pomiarowe. Po drugie kluczowe jest "prawidłowe stosowanie". Bajki o takiej skuteczności możesz wciskać foczkom po mszy. Jeżeli zdecydujecie się w związku na zrobienie z kobiety zwierzęcia laboratoryjnego w imię religijnej ideologii to tym bardziej wasze zbliżenia seksualne będą obciążone
Jeżeli zatem zostaną zachowane te dwa istotne aspekty stosunku małżeńskiego, jednoczący i prokreacyjny
@Majk_: dla mnie przytoczony przez ciebie fragment katechizmu jest zaprzeczeniem stawianych wcześniej tez. Jeszcze przed chwilą pisałeś że cel jest TYLKO prokreacyjny, a teraz z "jednoczący i prokreacyjny" próbujesz nadal wyciągać "tylko prokreacyjny". Gdyby tak było to Kościół zakazałby seksu podczas dni niepłodnych. Interpretacja którą wypisujesz byłaby nawet poprawna przed Soborem Watykańskim II, ale nijak ma się do czasów
#neuropa #4konserwy #pis #bekazprawakow #polityka
źródło: comment_7c1DfBprgEMMyxWTEoGdowvVZP3xf1pk.jpg
Pobierz@Slonx: pięknie cała katolickość z ciebie wyszła na dzień dobry.
@Slonx: po pierwsze to może tyle dać metoda objawowo-termiczna jak zrobisz z kobiety pieprzone laboratorium pomiarowe. Po drugie kluczowe jest "prawidłowe stosowanie". Bajki o
@Slonx: [potrzebne źródło]
Zweryfikujmy wasze tezy.
Prawo kanoniczne:
§ 1. Do zaistnienia zgody małżeńskiej konieczne jest, aby strony
wiedziały przynajmniej, że małżeństwo jest trwałym związkiem między mężczyzną i
kobietą, skierowanym do zrodzenia potomstwa
Miesiąc temu musiałem tłumaczyć (o tu) czym się różni spójnik i od lub, bo moi religijni rozmówcy (w tym Slonx) byli mocno zaskoczeni, że
Przy czym jak mówiłem, mowa o bezbłędnym stosowaniu metody.
@tgdnx:
@Majk_: dla mnie przytoczony przez ciebie fragment katechizmu jest zaprzeczeniem stawianych wcześniej tez. Jeszcze przed chwilą pisałeś że cel jest TYLKO prokreacyjny, a teraz z "jednoczący i prokreacyjny" próbujesz nadal wyciągać "tylko prokreacyjny". Gdyby tak było to Kościół zakazałby seksu podczas dni niepłodnych. Interpretacja którą wypisujesz byłaby nawet poprawna przed Soborem Watykańskim II, ale nijak ma się do czasów