Aktywne Wpisy
Gymski +361
#biedronka czy wy jesteście normalni? Na #!$%@? mi ponad metr paragony jak kupiłem rzeczy za 30zl? Aż tak dużo macie papieru że nie ma na co #!$%@?ć?
zdenko +1
Co byście wybrali? Wybór pośród aut ze sportową sylwetką, oczekuję też możliwie komfortowej jazdy codziennej oraz fajnie gdyby był mocniejszy silnik:
Audi A3 S-line 1.5 (brakuje kasy na s3)
Golf GTI/GTI clubsport
Cupra formentor nowa widzę 1.5 lub 2.0 diesel, stara 2.0 benzyna 4x4
#motoryzacja #samochody #audi #volkswagen #vw #golfgti #cupra #golf8 #formentor
Audi A3 S-line 1.5 (brakuje kasy na s3)
Golf GTI/GTI clubsport
Cupra formentor nowa widzę 1.5 lub 2.0 diesel, stara 2.0 benzyna 4x4
#motoryzacja #samochody #audi #volkswagen #vw #golfgti #cupra #golf8 #formentor
#koty #psy
#logikarozowychpaskow
Ja zwierzęta bardzo lubię. Miałam w życiu chomiki, psy i teraz mam kota. I mam porównanie. Kot to takie zwierzę, które czasem (raz na kilka miesięcy) przyniesie z pola zdechłą mysz i położy na wycieraczce. I to jedyna jego praca.
Chce jeść, dostaje jedzenie i jeszcze wybrzydza (a daję samo dobre mięso). W zamian kot nie daje żadnej wartości dodanej. Rozwala rzeczy, drapie meble, gryzie rogi dywanu (na szczęście mniej niż pies), niszczy tapicerkę, czasem targnie firankę i trzeba ją zawieszać z powrotem (niestety firana pozostaje "z oczkami"), łazi po meblach i zwala z nich rzeczy - te rzeczy się tłuką i niszczą, otwiera szafki, czasem wypierdzieli naczynia z szafki. Dobrze, że więcej czasu spędza na zewnątrz niż w domu to tej sierści aż tak strasznie dużo się nie sprząta...
W każdym bądź razie, kot jest lewakiem, który czerpie wszystko z systemu, w którym się znalazł, nic nie dając w zamian i jeszcze generuje
@imbal: Nie, po prostu śmieszą mnie wykopowi eksperci, którzy na podstawie złych doświadczeń z jednym zwierzęciem (często wynikających z nieudolności właściciela) twierdzą że koty są niewdzięczne, fałszywe itd. itp.
Z ciekawości - jaką wartość dodaną daje chomik?
Poza tym tu nie chodzi o jakieś super korzyści z posiadania zwierzęcia w domu, tylko bilans zalet i wad. Gdy bilans zalet i wad jest dodatni, zerowy, lub minimalnie ujemny to tak naprawdę jest ok. Gdy bilans jest tylko ujemny i mocno ujemny to jest źle i zwierzak przestaje być pupilem, tylko nazwijmy to wprost:
Komentarz usunięty przez autora
@xhxhx: Co? Chłopie, zmień dealera
@NYCBronx: Przeceniasz ich inteligencję. Obawiam się, że one nie myślą tak jak człowiek, więc określenie "One sie nie kryja z tym ze maja cie w dupie" to tylko twoje urojenia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Poza tym to typowe dla kociarzy-fanatyków: obrażanie
Komentarz usunięty przez autora
Nie zrzucam winy na koty, nigdzie tego nie napisałam, po prostu stwierdziłam jakie są na podstawie doświadczeń z własnym kotem, opowieściami znajomych o ich kotach (oni mówią: tak, to jest normalne), oraz moich doświadczeń z innymi zwierzętami (widzę różnice na niekorzyść kota). Stwierdzanie faktów nie mówi nic negatywnego o mnie, więc wyluzuj. Nigdzie nie napisałam, że chciałabym, żeby koty myślały jak człowiek (wtf, skąd taki pomysł? - zwierzęta nigdy nie będą myślały tak jak człowiek). Później znów piszesz, że zrzucam winę... tak jak pisałam, nie zrzucam, stwierdzam fakty. Wszystko co piszesz to jest zbyt daleko już idąca analiza, opierająca się na nieprawdziwych, hipotetycznych konkluzjach.
Kot miał dom, w którym pozwalał sobie na bardzo dużo i bardzo dużo było mu wybaczane. Tak było przez ponad 2 lata. W pewnym momencie przesadził i dostał zakaz wchodzenia do domu.
Kot jest dachowcem. Bardzo dużo czasu spędzał poza domem. Będzie mu lepiej, jak zostanie poza domem. Problem rozwiązany. Było sprzątanie sików 1 raz i to zaważyło o losie kota. Gdyby nie siknął, to by dalej mógł demolować mi chatę bezkarnie, przez kolejne lata, a ja bym po nim
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez moderatora