Wpis z mikrobloga

@imbal: jak ja #!$%@? nienawidzę tych niewdzięcznych siersciuchow, przez całe życie miałem psy w domu, zacząłem wyjeżdżać do dziewczyny która ma kota i nie czaje jak mozna lubić te paskudne zwierzęta.
Nawet nie tyle, ze w przeciwieństwie do psa nie podejdą i sie nie poprzytulaja jak wrócisz do domu, one sa wredne, biegają po meblach, zrzucają przedmioty swoimi wielkimi od leżenia i żarcie dupskami. No nienawidzę
  • Odpowiedz
@Sojerr: Lubiłam, ale stwierdziłam, że koty są niereformowalne. Ciągle wybrzydzają i nie uczą się kompletnie nic. Potrafią narobić szkód i nie da się ich nauczyć, żeby tego nie robiły. Pies się nauczy czego nie wolno robić, a kot się nie nauczy nigdy. Jego mózg to w większości instynkt i w zbyt małym procencie możliwość uczenia się nowych rzeczy.

Koty w większości nie reagują nawet na swoje imię. Inne #rozowepaski wołają kota
  • Odpowiedz
Nawet nie tyle, ze w przeciwieństwie do psa nie podejdą i sie nie poprzytulaja jak wrócisz do domu


@Horsecook: mój przychodzi, może to z tobą jest coś nie tak?

Potrafią narobić szkód i nie da się ich nauczyć, żeby tego nie robiły


@imbal: to, że ty sobie z tym nie poradziłaś nie znaczy że się nie da
  • Odpowiedz
mów, że koty to #!$%@?, bo do ciebie nie podchodzo.

@Negatywny2: Mój kot do nikogo nie podchodzi. Wg twojego rozumowania to oznacza, że wszyscy ludzie to buce. Czyli kot > człowiek, bo jeśli coś jest nie tak, to oznacza, że to wina człowieka. Gratuluję racjonalnego myślenia.

to, że ty sobie z tym nie poradziłaś nie znaczy że się nie da

@Niedowiarek: Oczywiście, że się da. Tyle, że psa można nauczyć
  • Odpowiedz