Wpis z mikrobloga

@Bernan: Dostosowujesz predkosc do warunkow, czyli w miescie jedziesz, jak ludzie przed Toba :) bo warunki nie pozwalaja szybciej, ale miescisz sie w limicie predkosci, ktory obowiazuje. Nie przesadzasz i nie ruszasz gwaltowanie, ani nie hamujesz gwaltownie, bo moze powodowac to poslizg. Reszta taka sama jak w przypadku normalnych warunkow, pamietaj o wycieraczkach.
@2822: Nie ma czegos takiego jak swiatla "przeciwdeszczowe" jezeli juz to rezygnuje z oswietlenia dziennego o ile pojazd takie posiada czyli swiatel do jazdy dziennej i wlacza swiatla mijania. Aczkolwiek to w zaleznosci od pojazdu, ktorym sie porusza na egzaminie. Jezeli ma mijania, a zacznie szukac wlacznika mijania bo bedzie myslal, ze jest na oswietleniu do jazdy dziennej, to go #!$%@? na samym poczatku :) Wiec nie mieszajmy w glowach nowych
Za nieznajomość wyposażenia pojazdu mechanicznego :) Jeżeli ktoś przed jazda finałową zadaje takie pytanie, to pewne jest, że jak mu udzielisz za dużo wskazówek, to będzie starał się zapamiętać je wszystkie, a pominie najważniejsze, czyli, to że ma być naturalny i wyluzowany podczas jazdy, a pamiętać ma o dwóch góra trzech ważnych rzeczach, reszta przychodzi naturalnie. inaczej się zepnie i położy się na prostej rzeczy, bo myślał o tym o czym powinien
@co_za_roznica: No nie zdałem przez głupote i zbyt mało dynamiczne ruszanie, wymusiłem na rondzie. Niby mogłem poczekać aż będzie pusto, ale za pierwszym razem tak nie zdałem bo się korek zrobił i jak wjeżdzałem potem na prawy pas to nie zauważyłem samochodu i też wymusiłem. A w lusterko spojrzałem, nie wiem jak mogłem przeoczyć vana, może martwy punkt albo ślepota :D. Do trzech razy sztuka!