Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/dda27f448ed615b9057c2966f38aba3c2c0d1b14741f1ab9ef322ded89354ae5,q60.jpg)
Homodoctus +392
![](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Konsentrao_mcnhrZICaR,q60.jpg)
Konsentrao +92
Nie wiem jak wy tak możecie mówić "Jadę na Śląsk", "Byłem na Śląsku". To jest obrażające i poniżające dla mieszkańców Śląska. Od dziś mówimy "Jadę w Śląsk", "Byłem w Śląsku".
W ogóle powinniśmy usunąć słowo "na" z polskiego słownika bo ono krzywdzi i zadaje psychiczne rany.
Zastanówcie się nad swoim zachowaniem.
#slask #slaskie #polska #ciekawostki #heheszki ale #takaprawda #wojna #ukraina #lewackalogika
W ogóle powinniśmy usunąć słowo "na" z polskiego słownika bo ono krzywdzi i zadaje psychiczne rany.
Zastanówcie się nad swoim zachowaniem.
#slask #slaskie #polska #ciekawostki #heheszki ale #takaprawda #wojna #ukraina #lewackalogika
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/455d54bb30e8d7b3ea831e4c1d40bc0bf99c3c23648de9c57be6e6290f470cbd,w150.jpg?author=Konsentrao&auth=3b793b096ef6cbf758b829cb6256b8de)
Poszedłem dziś na nockę. Od kilku tygodni czekam aż wreszcie skończona będzie elektryka w jednym z teleskopów. Dziś zaczął się czwarty tydzień zajęć ze studentami, więc wreszcie kopuła powinna funkcjonować. Zmrok. Otwieram drzwi kopuły. Jest posprzątane, więc zakładam, że wszystko jest sprawne. Jakże było mi dane się pomylić...
Otwieram kopułę. Otwieram teleskop. Szukam komputera. Stoi. Wypięty z prądu. Podłączam wszystkie kabelki do gniazdek, włączam. Pojawił się charakterystyczny ekran powitania jak w starych 486; komputer liczy pamięć. Ram za ramem. Idzie mu jak krew z nosa. W międzyczasie podłączam kamerę do teleskopu, prądu, do USB, czekam na komputer. Komputer zdążył się zresetować kilka razy; za każdym razem liczył ramy. Widzę że wywala się na DHCP, to znaczy że został jakiś niepodpięty kabelek. Podpinam kabelek. Komputer się wyłączył. Włączam komputer. Liczy ramy. Dochodzi do ekranu logowania (scientific linux 3), ale nie mogę zaznaczyć loginu, bo mysz jest wypięta. Wpinam PS/2 myszy i komputer się zrestartował. Liczy ramy. Dochodzi do logowania, loguję, uruchamiam program do sterowania kamerą, ale ten nie widzi kamery. Kabel kamery też był wypięty. Idę za szafę, ciągnę kabel USB pod podłogą, wpinam USB do komputera. Komputer się wyłączył. Wstał. Liczy ramy. Logowanie. Włączam kamerę. Nastawiam chłodzenie kamery. Chip pokrył się lodem. Czekam. Minął kolejny kwadrans, kamera gotowa do pracy. Zgasiłem światło w kopule, co spowodowało, że kamera się wyłączyła (nie pytaj). Włączam kamerę, resetuję program do obsługi kamery, bo jej nie widział, a w międzyczasie kamera się ogrzała. Chłodzę. Lód. Czekam. Gotowe. Próbne zdjęcia są OK, można próbować robić naukę! Teleskop patrzy nieco w kopułę, więc muszę ją obrócić, żeby patrzył w szczelinę. Obracam kopułę, co powoduje, że program traci połączenie z kamerą. Restartuję program, ale sterowniki zostały już wgrane do kamery i kamera wciąż działa w złym modzie. Reset kamery. Reset programu. Chłodzenie. Lód. Czekam. Gotowe. Zaczynam robić zdjęcia. Za 40 minut znów trzeba będzie obrócić kopułę.
Idę do drugiego teleskopu do drugiej kopuły. Problemy z połączeniem kamery, filtrów i komputera. Konsultacje przez telefon. Działa. Obracam teleskop na obiekt, znów nie ma połączenia między kamerą, filtrami i komputerem. Teraz już wiem jak to naprawić; naprawiam, obserwuję. Mija godzina, obserwuję inny obiekt, ale przy zmianie obiektu były dwa resety systemu. Obiekt się obserwuje, mogę iść zjeść kolację.
Po drodze do gabinetu zaglądam do pierwszego teleskopu. Trzeba obrócić kopułę, żeby teleskop patrzył w szczelinę. Obracam. Program znów stracił połączenie z kamerą. Reset kamery. Reset programu. Chłodzenie. Lód. Czekam. Działa. Obserwuje się. Idę coś zjeść.
Pół godziny później w gabinecie sprawdzam zdalnie, jak wyglądają zdjęcia z kamery na pierwszym teleskopie. Dokładnie sześć minut po moim wyjściu spod kopuły w kamerze odkręciła się migawka. Wszystkie zdjęcia do kosza.
Mam dość. Ubieram się, wyłączam to, parkuję teleskop i zamykam kopułę. Jeszcze mam drugą kopułę z drugim teleskopem. Tyle tylko, że wilgotność dramatycznie szybko rośnie i pewnie będę musiał i tam pozamykać wszystko, żeby elektronikę nie trafił szlag.
Co za zmiana, no ja nie wyczymie. Tak to jest pracować jak się wszystko dookoła apgrejduje. Całe szczęście że to tylko stan przejściowy. Zamykam się w gabinecie z bułką z serkiem topionym i moim kiślem poziomkowym. Zapowiada się fascynująca noc z symulacjami numerycznymi.
Pozdrowienia z Obserwatorium
#astronomia #pracbaza #praca #gorzkiezale #truestory
@Al_Ganonim: o paanie...
@Al_Ganonim: o jakie muzeum ;o
@Al_Ganonim:
@Nabucho: ku chwale ᕦ(òóˇ)ᕤ
No, wilgotność przeszła wszelkie granice. Czas poskładać sprzęt. Jeśli o 3:00 będzie lepiej, to mam jeszcze jeden obiekt do cyknięcia. Idę na obchód :)
Trochę słabo, że w ogóle musisz jeszcze biegać po terenie w XXI wieku :) Daleko masz do teleskopów od swojego pokoju?
Kopuły są 150 metrów od budynku z moim pokojem. Teraz śmignąłem sobie rowerem ;).
Pewnie teraz to jeszcze znośnie, ale zimą to się chyba nie chce nocą wyłazić do kopuły :)
BTW, właśnie skończyłem pisać o dzisiejszej pracy: http://www.wykop.pl/wpis/14952831/hej-astromirki-przed-chwila-skonczylem-monitoring-/
Tak się zastanawiałem kiedyś, a mam okazję zapytać: nie przeszkadza Wam oświetlenie A4 czy względna bliskość miasta? :)
A co do spadajacych gwiazd, to pol biedy z kreseczkami. Gorzej jak jest jakis jasny punkt na niebie, ktory nagle sie rozswieca, ale nie zmienia pozycji. Wtedy trzeba wykonac krok
Działko dołóż przy tubusie, w jakieś mocowanie jak do szukacza i zestrzeliwuj co większe spadające gwiazdy ;)
A moze to wlasnie
A przychodzę z takim pytankiem co myślisz o tym https://youtu.be/s7otRi_iBCo