Wpis z mikrobloga

@ferdydurke___: Rozmawiałem z jednym ćwiczeniowcem ostatnio i zadałem mu to pytanie właśnie, odpowiedział, że na etacie 8h dziennie jak pracował to poza pracą nie miał za dużo czasu na swoje projekty albo jakieś dłuższe wakacje, teraz jak jest na uczelni - zbiera granty, uczy studentów, ma dużo wolnego czasu który przeznacza na gejmdev i jest bardzo zadowolony z tego co robi : )
@Clermont: teraz też nienawidzę informatyków, za to że stworzyli medium przez które możesz się uzewnętrzniać i ja muszę to czytać ; /

A propos leczenia za pomocą komputerów - sieci bayesowskie mają lepszą trafność diagnozy aniżeli większość lekarzy.

ps. myślisz że komputer sam się zbudował? Co w ogóle to pytanie miało mi uzmysłowić ; d
@pexa: Chyba wiem o kim mówisz ( ͡° ͜ʖ ͡°) W każdym razie dwóch innych z którymi gadałem robi tylko doktorat i #!$%@? (jeden celuje w google) a drugi to nie mam pojęcia.
@pexa: @M4lutki:

Z drugiej strony… ja mam wrażenie, że część osób prowadzących ćwiczenia to są osoby zbyt słabe by pracować w normalnej firmie, ale były zbyt dobre, by wylecieć z uczelni…

@ferdydurke___: zazwyczaj robią oni to z pasji. To, że pracują na uczelni nie znaczy, że nie uczestniczą w komercyjnych projektach. Zobacz kto jest założycielem codility.com, znaczy kto fundował, kto nadzorował projekt, kto dał pieniądze i nadzorował. Znajdziesz tam nazwiska wykładowców i ćwiczeniowców z UW więc śmiem wątpić, że po prostu takie osoby kochają informatyke jako nauke, nie jako język programowania
@11mariom: Hę? Że niby koleś który ma doktorat jest zbyt słaby by pracować w normalnej firmie? No nie do końca się zgodzę. Pod względem wiedzy to pewnie by się paru takich znalazło co nie mają tyle ogarnięcia by robić 15k/msc. Tyle, ze wiedzę da się uzupełnić. A żeby mieć doktorat to jednak coś trzeba sobą reprezentować :)

Zdradzę Ci jeszcze sekret ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ci co
@Clermont: przecież każdy "przychodzi na gotowe" - na tym polega proces zwany nauczaniem. Dostajesz gotowe teorie i używasz gotowych narzędzi. Inaczej byśmy żyli w jaskiniach.
Różnica polega na tym, że nie używasz sprzętu zrobionego przez Roentgena w 19 wieku.
W ogóle nie wiem o czym ta dyskusja -.-
Informatycy wg mnie mają zbyt niskie ego i mniemanie o sobie - inaczej by nie powstawały te durne zapożyczone z ameryki archetypy nerda
@Clermont: Ja tam się trochę wstydziłem przyznać. Tak samo jak staram się nie przyznawać, że pracuję jako programista, bo boję się, że wszyscy na mnie spod byka spojrzą z myślami typu, "aaa takiemu to dobrze"/"nie wie co to bieda"/"pewnie nie ma życia a ma kupę hajsów". :(