Jako obiekt żartów wybraliście sobie studentów prawa, a tymczasem studenci informatyki są jeszcze bardziej bekowi. Nie dość, że studiami chwalą się równie często, to jeszcze każdy z nich uważa się za mądrzejszego od całej kadry naukowej swojego wydziału ლ(◉౪◉ლ)
@Clermont: zdarzają się różni prowadzący. Jedni są zajawieni tym co robią, inni nie i po prostu nudzą. Jeszcze inni traktują studentów tego kierunku, z góry, bo przecież w gruncie rzecz, cytuję, "informatyk to ani matematyk, ani fizyk - takie nie wiadomo co" (zasłyszane na uczelni). Generalnie jak wszędzie. Zależy na kogo się trafi.
Studia jak studia. Siedzi i się nerdzi, nic czym by się można było podniecać. Na pewno nie
@Clermont: ha ha nie mam z tym problemu :). Nie chwalę się, bo nie ma czym (jako umysł typowo ścisły potwierdzam - informatyka była dla mnie trudniejsza i dużo więcej pracy na studiach niż na prawie).
PS: nie chciałbym odbierać czy umniejszać komuś, sam się nie chwalę, a z Karolów na pierwszym roku też się nie śmieję. Niech mają chłopaki. Życie zweryfikuje, bo eldorado prawnicze w Polsce się kończy (nie
@Clermont: jeśli od całej kadry to kiepskie studia wybrał, jeśli wybrał kiepskie studia to albo marnuje swój czas (przegrał życie) albo z niego taki informatyk jak z koziej dupy trąbka (przegrał życie). Byłem na dwóch kierunkach informatyki, na obu byli niektórzy wykładowcy/ćwiczeniowcy z przypadku/pomyłki, ale jeśli uważał ktoś że jest mądrzejszy od całej kadry to albo go nie było pi dwóch semestrach, albo rzeczywiście był (a było ich kilkoro na
@tptak: Kurde, chyba widać, że hiperbolizuję. Chodzi o to, że na żadnym kierunku tak powszechna nie jest postawa "O Boże, jakich oni głupot uczą... Co oni wiedzą o informatyce?" i to u gości, którzy ledwo te studia rozpoczęli.
@Clermont: rzeczowe opinie studentów o wykładowcach i ćwiczeniowcach, to opinie tych studentów, którzy przetrwali przynajmniej ze cztery sesje i nie mieli warunku. Pierwszakom się dużo wydaje, ale tylko się wydaje.
@Clermont: Byłem na wycieczce w skansenie na Wolinie. Przepłynąłem się łodzią wikingów i płynęli ze mną informatycy. Po czym poznałem? Po czapeczkach z napisem ORACLE i znajomości wszystkich dziedzin życia o których chwalili się całemu światu. Pozdrawiam panów.
Jako obiekt żartów wybraliście sobie studentów prawa, a tymczasem studenci informatyki są jeszcze bardziej bekowi. Nie dość, że studiami chwalą się równie często, to jeszcze każdy z nich uważa się za mądrzejszego od całej kadry naukowej swojego wydziału ლ(◉౪◉ლ)
@Clermont: ja #!$%@?. To musiał wymyślić student prawa. xD
Elon Musk właśnie oficjalnie pokazał faka Unii Europejskiej. Jedyny człowiek którego stać na to żeby być wolnym #bekazlewactwa #ekonomia #polska #bitcoin
#studbaza #bekazinformatykow
Studia jak studia. Siedzi i się nerdzi, nic czym by się można było podniecać. Na pewno nie
Komentarz usunięty przez autora
PS: nie chciałbym odbierać czy umniejszać komuś, sam się nie chwalę, a z Karolów na pierwszym roku też się nie śmieję. Niech mają chłopaki. Życie zweryfikuje, bo eldorado prawnicze w Polsce się kończy (nie
Bo na prawie ich dużo a na informatyce bardzo mało. Zagadka rozwiązana?
Byłem na dwóch kierunkach informatyki, na obu byli niektórzy wykładowcy/ćwiczeniowcy z przypadku/pomyłki, ale jeśli uważał ktoś że jest mądrzejszy od całej kadry to albo go nie było pi dwóch semestrach, albo rzeczywiście był (a było ich kilkoro na
źródło: comment_CrUVDiI5dsRnrJzAuhVUv0v6sOVN6K9m.jpg
Pobierz@Clermont: ja #!$%@?. To musiał wymyślić student prawa. xD